Polski przedsiębiorca: - Wielka Brytania potrzebuje Europy, żywności z kontynentu

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Tadeusz Buzała: - Od samego początku broniłem tezy, że brexit to nieszczęście. Liczę na dobrą umowę między Unią i Londynem
Tadeusz Buzała: - Od samego początku broniłem tezy, że brexit to nieszczęście. Liczę na dobrą umowę między Unią i Londynem Nadesłane
Rozmowa z Tadeuszem Buzałą, przedsiębiorcą pochodzącym z pow. inowrocławskiego, który w 2008 roku założył w Wielkiej Brytanii Delikatesy Smaczek (należące do sieci Sklepów Polskich, gdzie można kupić produkty z naszego kraju).

Brexit stał się faktem. Co pan na to?

Bardzo z tego powodu ubolewam.

Czy wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wpłynie na funkcjonowanie prowadzonych przez pana Sklepów Polskich?

Wpływ brexitu odczuwamy właściwie od momentu ogłoszenia wyników referendum, a w szczególności odczuwają to nasi klienci, ponieważ ceny produktów bardzo się zmieniły.

Ponadto nagły spadek wartości funta i niepewność umowy rozwodowej sprawił, że trudno było podejmować decyzje inwestycyjne.
Z drugiej strony, dziś wiemy, że do końca roku rząd Borysa Johnsona musi porozumieć się z Unią Europejską, jeśli chce utrzymać dobre gospodarcze relacje z kontynentem, swoim największym gospodarczym partnerem. I tu pojawia się ryzyko braku takiego porozumienia i twarde rozstanie, czyli handel na ogólnych zasadach WTO.

Jak to może przełożyć się na handel żywnością?

Cła na pewno wpłyną na ceny importowanych dóbr, a to bezpośrednio wpłynie na zachowania konsumentów.
Miejmy nadzieję na dobrą umowę o współpracy GB z UE. Wielka Brytania potrzebuje Europy, potrzebuje żywności z kontynentu. Mówienie o imporcie z USA, Ameryki Południowej to mrzonki.

Co dalej? Czy w okresie przejściowym zamierza pan coś zmienić w pańskiej sieci?

Tu państwa zaskoczę - podjąłem decyzje o otwarciu kolejnych dwóch sklepów.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kolejne Delikatesy Smaczek powstaną przed Świętami Wielkanocnymi.
Ponadto musimy rozpocząć przygotowania na różne ewentualności jakie czekają nas w 2021 roku.

Czy po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE będzie pan sprowadzał tyle samo produktów z Polski co dotychczas?

Oczywiście. Ale w przypadku wprowadzenia ceł na pewno zdecydujemy o ograniczeniu ilości asortymentów, choćby ze względów logistycznych. Słyniemy z bardzo dużego wyboru produktów w sklepach.

Obsługa celna wymaga odpowiednich środków przy tak ogromnym asortymencie, a sprzedaż produktów mniej rotujących będzie nieopłacalna.

Jak reagują na te zmiany inni Polacy - właściciele sklepów, punktów usługowych prowadzonych w Wielkiej Brytanii? Mówią o powrocie do Polski?

Brexit u Polaków wywołuje różne emocje. Pewne fluktuacje w migracji są zauważalne, ale uważam, że nie możemy spodziewać się wielkiej fali powrotów.

Od dłuższego czasu dywersyfikowaliśmy sprzedaż poszerzając wolumen produktów adresowanych do innych mniejszości. Naszymi klientami są również Rumunii, Bułgarzy, Litwini, ale regularnie odwiedzają nas Brytyjczycy.

Niepewność to uczucie, które towarzyszy dziś większości menadżerów w Wielkiej Brytanii.

Czy dla Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii brexit może mieć więcej plusów czy minusów?

Od samego początku broniłem tezy, że brexit to nieszczęście. Standaryzacja finansów, prawa, poziomu życia, produkcji żywności to olbrzymie wartości jakie daje całej Europie właśnie członkostwo w Unii Europejskiej. Wielka Brytania też na tym korzystała. Nie zgadzam się też z argumentem o potencjale i sile tego kraju. W starciu z gospodarkami USA, UE i Chin niestety jest drugorzędnym graczem. I nie przekonują mnie huczne zapowiedzi o specjalnych relacjach między Waszyngtonem i Londynem.

W gospodarce i biznesie ostatecznie liczą się cyfry. Poza tym Wielka Brytania jest częścią Europy. Tu odbywają się największe wymiany gospodarcze i tego nie zmieni żadna polityczna decyzja. Liczę więc na przetarcie oczu przez polityków i dobrą umowę między Unią i Londynem.

Żal mi zniesienia swobodnego przepływu ludzi, bo to ogromna wartość Unii. Wraz z ludźmi wędruje biznes, wymiana pomysłów. Ważne, że znamy już realia i potrafimy na nie odpowiedzieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Polski przedsiębiorca: - Wielka Brytania potrzebuje Europy, żywności z kontynentu - Gazeta Pomorska

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Nowobogacki,jak go duma rozpiera że się dorobił na lùdzkiej krzywdzie,wielki biznesmen z zadupia polski.

M
Mleczny smak na kopernika

Tadziu, ty od dłuższego czasu masz ceny z nałożonym cłem, masz najdroższe produkty, taniej kupujemy w koperniku i mleczku. Pięknie w mediach mówisz, a jak traktujesz pracowników? Płacisz za nadgodziny? Przyznaj się jak wyzyskujesz pracowników, jak obcinasz godziny i traktujesz ludzi. Klienci odchodzą od ciebie przez twoją chciwość. W koperniku ( u ciapaka ) produkty mięsne są tańsze jak to możliwe ? Ty wielki przedsiębiorca masz drożej? Powinno być na odwrót prawda?. Pracownikom tniesz godziny jak nie masz ruchu w sklepie, taki z ciebie biznesmen. Zastanawiałeś się dlaczego tak jest? Czy będziesz rżnął głupiego Jasia z radłowa. Zacznij traktować pracowników po ludzku i obniż ceny, cła nikt jeszcze nie płaci. Pamiętaj pracownik zły pracownik wredny.

Wróć na i.pl Portal i.pl