Klub Platformy Obywatelskiej w radzie miasta żąda zwołania sesji nadzwyczajnej dotyczącej budowy pomnika Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego.
Łukasz Tyszler, szef klubu, złożył dziś pismo w tej sprawie w gabinecie przewodniczącej rady, Stefanii Biernat.
Przypomnijmy, że uchwała w sprawie budowy pomnika została przyjęta przez radę miasta 28 lipca 2015 r.
Czytaj również: Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie. Bez rogłosu ruszyły prace. Monument wciąż tajemniczy [ZDJĘCIA]
Dawno już żadna sprawa tak nie podzieliła społeczeństwa
Podkreślano (przeciwnicy), że projekt uchwały nie przeszedł nawet przez komisje radnych, a głosowanie podczas sesji, na wniosek klubu PiS, odbyło się bez dyskusji. Radni PO stwierdzili nawet, że są to "białoruskie standardy".
Już po głosowaniu radny Platformy Arkadiusz Marchewka (dziś poseł PO) na Facebooku napisał:
- To, co wydarzyło się przed chwilą na sesji rady miasta, muszę z oburzeniem nazwać białoruskimi standardami. Radni PiS i klubu prezydenta postanowili, że nikt poza pomysłodawcą pomnika Lecha Kaczyńskiego nie będzie mógł wypowiedzieć się w tej sprawie. Po prostu zakneblowali usta tym, którzy mieli inne zdanie! Nawet nie miałem możliwości powiedzieć, że należy chociaż zapytać o to mieszkańców w konsultacjach społecznych. Po chwili większość radnych opowiedziała się za uchwałą, co oznacza, że wbrew większości szczecinian zostanie ustawiony w naszym mieście pomnik Lecha Kaczyńskiego. Tym samym zwolennicy tego pomysłu pokazali, że opinie ponad 7 tys. użytkowników Facebooka i 1300 podpisów pod petycją nie mają dla nich żadnego znaczenia.
Radni PO zwrócili się do wojewody o opinię, czy uchwała jest ważna czy też nie. Wojewoda zakwestionował lokalizację pomnika (była w załączniku do uchwały), co uznane zostało, jako kwestionowanie całości uchwały.
Dziś radny Tyszler twierdzi, że jedna z gazet szczecińskich (nieoficjalnie - GW) podała, że budowa pomnika Lecha Kaczyńskiego na prywatnej działce związków zawodowych (NSZZ Solidarność przy al. Wojska Polskiego), to realizacja uchwały radnych sprzed lat. I dlatego żądają zwołania sesji nadzwyczajnej, by wyjaśnić wszystkim mieszkańcom Szczecina, iż nie jest to skutek uchwały, która nie jest ważna.
Przypomina też:
- 24 kwietnia 2018 r. wnioskowaliśmy do prezydenta Piotra Krzystka o przeprowadzenie konsultacji społecznych w kwestii budowy pomnika. Niestety, na naszą prośbę odpowiedział negatywnie. W tej sytuacji jedynym logicznym rozwiązaniem jest odwołanie starej decyzji rady miasta, dotyczącej zgody na budowę pomnika Lecha Kaczyńskiego.
I tu zachodzi sprzeczność, o którą dziennikarze pytali radnych PO.
A mianowicie, po co zwoływać sesję aby odwołała uchwałę, która i tak nie jest ważna.
- Bo w mediach pokazała się informacja, że to realizacja tamtej uchwały - mówi Tyszler. - To trzeba ludziom wyjaśnić.
De facto - według nieoficjalnych informacji - pomnik prezydenta zostanie odsłonięty 16 czerwca. Na uroczystość ma przyjechać prezes PiS, Jarosław Kaczyński, przewodniczący Solidarności, Piotr Duda i być może prezydent Andrzej Duda.
