Pomnik Wojciecha Korfantego w Warszawie został uroczyście odsłonięty w piątkowe południe. Odsłonięcia pomnika dokonali prezydent RP Andrzej Duda, wnuk Wojciecha Korfantego Feliks Korfanty oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Data odsłonięcia pomnika (25 października) jest nieprzypadkowa - nawiązuje do przemówienia Wojciecha Korfantego w Reichstagu, które miało miejsce 25 października 1918 r. – Mości panowie, nie chcemy ani piędzi ziemi niemieckiej. Żądamy jedynie, w myśl postanowień punktu trzynastego programu Wilsona, własnej, jednej, złożonej z ziem trzech zaborów Polski – mówił wtedy Korfanty.
Zobaczcie koniecznie
Pomnik Wojciecha Korfantego stanął w Warszawie u zbiegu Agrykoli i Alei Ujazdowskich. W uroczystości jego odsłonięcia wzięli udział m.in. prezydent RP Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki oraz liczna reprezentacja województwa śląskiego na czele z wojewodą i marszałkiem województwa śląskiego.
- Wreszcie. Wreszcie nadszedł ten ważny, długo dyskutowany ale przede wszystkim długo wyczekiwany moment. Wyczekiwany przez tych, którzy sercem czy rodzinnie czują się związani z Górnym Śląskim. Ale śmiało można powiedzieć, że to moment także wyczekiwany przez Rzeczpospolitą. Moment, w którym w stolicy wolnego, suwerennego, niepodległego państwa, w Warszawie, odsłaniamy pomnik jednego z ojców naszej niepodległości, odzyskanej w 1918 roku – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Zobaczcie koniecznie
Prezydent nawiązał do Trzeciego Powstania Śląskiego, które było efektem plebiscytu na ziemiach śląskich, zasług i pracy mieszkańców Śląska, dzięki którym można było rozwijać państwo polskie, a także przypomniał losy i zasługi Wojciecha Korfantego nazywając go jednym z ojców niepodległości.
- Powiedziałem, że „wreszcie”, bo długo to trwało i ten pomnik poniekąd to wyraża: Wojciech Korfanty nie stojący na cokole, nie stojący na piedestale, ale stojący obok niego i spokojnie się o niego opierający. II Rzeczpospolita niestety nie postawiła go na piedestale, ale i obecna Rzeczpospolita też potrzebowała długiego czasu, by ten pomnik stanął. Dziękuję wszystkim, dzięki którym ten pomnik tu jest – zaznaczył prezydent Duda.
Prezydent Andrzej Duda wskazał, że pomnik Wojciecha Korfantego w Warszawie znalazł się w alei, w której są pomniki Wincentego Witosa, Ignacego Paderewskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego i Józefa Piłsudskiego. – Ci ludzie, którzy byli w strasznym politycznym sporze, jak prowadzić polskie sprawy, stoją tu teraz i pokazują, że Polska jest jedna – zaznaczył. - Mam nadzieję, że nikt obok tego pomnika (Korfantego – red.) nie przejdzie obojętnie, że każdy, kto zna naszą historię – zwłaszcza trudną historię II RP - będzie widział w tej alei wyraźne wskazanie do zgody, że Polska jest jedna. Tak jak – jestem przekonany - widział ją chrześcijański demokrata Wojciech Korfanty. Cześć i chwała bohaterom Rzeczypospolitej, ojcom niepodległości. Wieczna pamięć Wojciechowi Korfantemu! – powiedział prezydent Duda.
W uroczystości odsłonięcia pomnika Korfantego w Warszawie wziął udział Feliks Korfanty, wnuk Wojciecha Korfantego.
- To ważna chwila, nie tylko dla rodziny, która symbolicznie domyka uczczenie pamięci ojców niepodległej Rzeczypospolitej - do Daszyńskiego, Dmowskiego, Paderewskiego i Witosa, dołączył dziś Korfanty. Last, but not least, mam nadzieję – powiedział.
Wyznał, że Warszawa w życiu jego dziadka, rodowitego Górnoślązaka, zajmowała miejsce szczególne. Tu sprawował mandat posła i senatora RP, tu był wicepremierem w rządzie Witosa, tu też w 1922 r. otrzymał misję utworzenia rządu.
Pomnik Wojciecha Korfantego stanął w Warszawie. Wreszcie! - ...
- Zrealizowanie tego zadania uniemożliwił mu jednak marszałek Piłsudski, który stał także za osadzeniem mego dziadka w Twierdzy Brzeskiej. Warszawa do tej pory kojarzyła się naszej rodzinie także z jego śmiercią, poprzedzoną bezpodstawnym uwięzieniem, gdy w obliczu zagrożenia wojną z Niemcami, z którymi skutecznie walczył w Trzecim Powstaniu Śląskim, powrócił z przymusowej emigracji, aby oddać się do dyspozycji narodu. Osadzono go na Pawiaku. Zwolniony został dopiero wtedy, gdy stan zdrowia nie pozwalał już wyjść o własnych siłach. Zmarł 17 sierpnia 1939 roku i wówczas Warszawa żegnała o Rotą – przypomniał Feliks Korfanty dziękując w imieniu rozsianych po całym świecie potomków Wojciecha Korfantego za postawienie mu pomnika w stolicy Polski.
Przed uroczystym odsłonięciem pomnika Wojciecha Korfantego w Warszawie o 9.30 w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela została odprawiona msza pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza. Homilię wygłosił abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki. Przypomniał w niej m.in. że Wojciech Korfanty wiele wycierpiał od swoich, co było dla niego najbardziej bolesne.
- Fakt, że dziś Wojciech Korfanty jako jeden z założycieli II Rzeczypospolitej otrzymuje w Warszawie swój pomnik, jest znakiem czasu. Więcej, jest wyrazem dziejowej sprawiedliwości. Dziękujemy III Rzeczypospolitej za ten oczekiwany gest włączenia Korfantego w grono ojców założycieli Polski, która zmartwychwstała. Oby obok tego pomnika nikt nie przechodził bezmyślnie. To znaczy, bez pomyślenia o osobie i życiu męczeńskim Wojciecha Korfantego i ostatecznie przeżytym dla dobra Ojczyzny - podkreślił abp Skworc.
Pomnik Wojciecha Korfantego w Warszawie przedstawia go opartego o postument. Na nim widnieje napis: "Wojciech Korfanty, 1873-1939, polityk, chrześcijański demokrata."
Nie przegapcie
