Spis treści
Andrzej Duda na sesji ONZ
We wtorek podczas swojej wizyty w USA prezydent Andrzej Duda wystąpił na specjalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku; podczas wystąpienia podkreślał m.in. kwestię zaangażowania Polski w bezpieczeństwo międzynarodowe.
"Odkąd objąłem prezydenturę, głównym priorytetem mojej polityki jest wzmacnianie bezpieczeństwa – Polski i Europy, dzięki zacieśnianiu współpracy zarówno bilateralnej z najważniejszymi sojusznikami, jak i multilateralnej w ramach regionalnych systemów bezpieczeństwa zbiorowego i szerzej międzynarodowego, który tworzy ONZ" – zapewnił prezydent.
Jak wskazał Duda, chodzi szczególnie o "zacieśnianie relacji ze Stanami Zjednoczonymi", a także "partnerami z Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej, a także chętnymi i patrzącymi w podobny sposób na relacje międzynarodowe państwami członkowskimi ONZ".
Duda: Polska dawcą bezpieczeństwa
"Przez lata udało nam się bardzo dużo" – mówił prezydent, wskazując m.in. na niedawne otwarcie bazy antyrakietowej Aegis Ashore w pomorskim Redzikowie, a także swoją niedawną rozmowę z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
"Od początku mojej prezydentury zależało mi, aby Polska była postrzegana nie tylko jako odbiorca, ale również dawca bezpieczeństwa. Dlatego podczas moich dwóch kadencji starałem się, aby Warszawa wywiązywała się z najważniejszych zobowiązań sojuszniczych oraz realnie kreowała politykę bezpieczeństwa w Europie i na świecie" – dodał Duda, wskazując m.in. na polskie zaangażowanie w misje ONZ, jak UNIFIL w Libanie.
Podczas wystąpienia m.in. podkreślił kwestię imperialnej polityki Federacji Rosyjskiej.

Działania wzmacniające bezpieczeństwo Polski
„Gdy w 2015 roku zostałem wybrany na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – wiedziałem, że atakowana przez Rosję od 2014 roku Ukraina to dopiero początek siłowej próby zniszczenia ładu międzynarodowego opartego na prawie międzynarodowym” – mówił prezydent.
Jak mówił, „niestety moje oceny i przewidywania, szczególnie te dotyczące imperialnej polityki Federacji Rosyjskiej i sytuacji bezpieczeństwa w Europie – sprawdziły się”.
„Dziś z satysfakcją, ale również ulgą, patrzę wstecz na wszelkie przedsięwzięcia na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa Polski i Europy. Bez nich Kreml mógłby już dawno podbić Kijów i szykować się do dalszej ekspansji w kierunku Warszawy, Wilna, Rygi czy Tallina” – powiedział prezydent Duda.
"Ubolewam, że pomoc USA dla Ukrainy została wstrzymana"
Według polskiego prezydenta, obecnie trwa proces, który zmierza w kierunku powrotu do negocjacji. Jak zaznaczył Duda, "są to elementy pewnego sposobu działania w tej sprawie i póki co, jeszcze ze spokojem to obserwuję".
Dodał jednak, że ubolewa nad faktem, iż "na razie ta pomoc amerykańska została wstrzymana". "Z tego, co słyszymy, faktycznie została wstrzymana" - powiedział.
Duda podkreślił, że Polska jest krajem, który obserwuje, czy "pomoc amerykańska zdąża na Ukrainę, czy nie, ponieważ jesteśmy tak naprawdę jedynym krajem tranzytowym tej pomocy". Jego zdaniem, Polska wspiera Ukrainę codziennie poprzez polskie szlaki komunikacyjne, autostrady, sieci kolejowe i lotnisko, przez które "ta pomoc biegnie".
"Jeżeli ktoś pyta, czy my wspieramy Ukrainę, my wspieramy Ukrainę 24 godziny na dobę od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę" - podkreślił prezydent Duda.
"Mam nadzieję, że to są elementy taktyki negocjacyjnej, że Stany Zjednoczone będą wspierały w niedługiej przyszłości nadal Ukrainę (...). Trzeba, żeby prezydent Wołodymyr Zełenski wrócił do stołu negocjacji i mam nadzieję, że w niedługim czasie to nastąpi, że panowie prezydenci i ich współpracownicy będą znowu razem rozmawiali i że będziemy mieli kolejne kroki ku zakończeniu wojny, ku zakończeniu rosyjskiej agresji na Ukrainę" - powiedział Duda.
Źródło: