Historyczne fortyfikacje w Trójmieście
Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna dystrybuuje mapy trójmiejskich fortyfikacji. To plany umocnień Gdyni, Półwyspu Helskiego i Westerplatte. PROT ma w swojej ofercie także pozycję opisującą fort na gdańskiej Górze Gradowej.
- Dzięki licznym historycznym źródłom kartograficznym, na mapie przedstawiono istniejące i nieistniejące już fortyfikacje, a także przeobrażenia geograficzne i ewolucję zagospodarowania Westerplatte na przestrzeni ponad 200 lat – czytamy w publikacji dotyczącej Westerplatte.
- Fortyfikacje Półwyspu Helskiego są jednym z najciekawszych zespołów umocnień w Polsce powstałych przed, w trakcie i po II Wojnie Światowej. Mapa jest wynikiem wieloletnich badań i przedstawia najbardziej aktualny obraz zasobów budownictwa obronnego Półwyspu Helskiego. Odnalezienie najciekawszych obiektów ułatwiają wytyczone szlaki turystyczno-militarne – tak z kolei brzmi notka w pozycji dotyczącej Półwyspu Helskiego.
Mapa fortyfikacji gdyńskich przedstawia budowle obronne znajdujące się na terenie miasta, portu i w jej okolicach, w tym zespół fortyfikacji na Oksywiu, baterię w Redłowie oraz liczne baterie i schrony przeciwlotnicze.
Fortyfikacje na Pomorzu. Gdzie szukać?
- Militarne znaczenie Gdyni koncentrowało się zawsze wokół portu – dużego i dogodnie położonego. Przed i po II wojnie światowej Gdynia była, i dalej jest, główną bazą Polskiej Marynarki Wojennej. W okresie okupacji niemiecka marynarka wojenna uczyniła z Gdyni jedną ze swoich większych baz na Bałtyku. W każdym z tych okresów wznoszono liczne budowle obronne: baterie nadbrzeżne i przeciwlotnicze, schrony dla wojska i ludności, a także obiekty zaplecza umożliwiające funkcjonowanie garnizonu – brzmi notka w mapce poświęconej Gdyni
Czy publikacje map to uzupełnienie istniejącej oferty turystycznej Pomorza? Skierowanie zainteresowania turystów właśnie na budowle militarne?
- Jest to koncepcja, która wpisuje się w przedział turystyki kulturowej, którą jest obecna w naszej ofercie, w różnych obszarach – tłumaczy Łukasz Magrian, dyrektor PROT. - Pokazujemy całe historyczne spektrum Pomorza - od okresu średniowiecza czyli szlaku zamków gotyckich przez pałace z wieków późniejszych, po szlaki obiektów militarnych z XIX, początku XX wieku. Dołączamy się w tym zakresie do działań innych organizacji, chociażby Stowarzyszenia Norda, które oznakowało szlak Historii Militarnej Kaszub Północnych. Są na nim obiekty, które wiążą się z obronnym fragmentem turystyki kulturowej.
Łukasz Magrian dodaje, że grupa odbiorców turystycznej oferty historyczno-militarnej nie jest może zbyt liczna, ale bardzo „wdzięczna”.
- Turystyczne szlaki śladem fortyfikacji uzupełniają bardzo istotnie naszą ofertę – tłumaczy dyrektor PROT.
Zaznaczmy, budowle militarne z poszczególnych epok przyciągają turystów na całym świecie swoją oryginalnością, wielkością, detalami konstrukcji oraz historią, nie tylko wielbicieli militariów. Przykładem może być Muzeum Morskie w chorwackiej Puli, które zmodyfikowało swoją wystawę, wymieniając znaczną jej część na multimedialną ekspozycję poświęconą fortyfikacjom. Dla zwiedzających udostępniono również cały „łańcuch” obronnych budowli – fortów i bunkrów pochodzących z początku XX wieku, rozsianych wokół Półwyspu Istria.
- Pomysł wykorzystania dzieł umocnień nowożytnych jako atrakcji turystycznych nie jest nowy i narodził się już dość dawno w Europie Zachodniej. Powstałe tam koncepcje i pomysły ewoluowały przez dziesięciolecia, co przyniosło wymierne efekty w postaci licznych dziś skansenów fortyfikacyjnych we Francji, Belgii, Szwajcarii czy Niemczech. Dobrze zorganizowane placówki tego typu można też zwiedzać u naszych południowych sąsiadów Czechów – pisał Piotr Gabryjonczyk z Katedry Turystyki, Komunikowania Społecznego i Doradztwa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, w swoim artykule pt. „Fortyfikacje nowożytne jako atrakcja turystyczna”.
Sposobem wykorzystania leśnych fortyfikacji dla turystyki jest ich wplatanie w sieć szlaków turystycznych i ścieżek przyrodniczo-dydaktycznych lub też, w przypadku odpowiedniej liczby obiektów, kreacja szlaków tematycznych, prowadzonych głównie wzdłuż umocnień. Działania te prowadzone są często w kooperacji z lokalnymi samorządami, które w ten sposób wykorzystują okazję do zwiększenia atrakcyjności turystycznej podległych sobie gmin.
Historyczne fortyfikacje na Pomorzu
Z kolei dr hab. Armin Mikos von Rohrscheidt, prof. Gnieźnieńskiej Szkoły Wyższej, badacz turystyki kulturowej, określił Polskę mianem „Największego muzeum fortyfikacji na wolnym powietrzu”.
- Dynamiczny rozwój turystyki obiektów militarnych, dokonujący się w Europie w ostatnich dziesiątkach lat, jak dotąd tylko w niewielkim stopniu dotyczy Polski – wskazywał w jednej ze swoich prac. - Tymczasem właśnie nasz kraj ma w tej dziedzinie bardzo znaczący potencjał. Jego wykorzystanie może uczynić z Polski w tym segmencie turystyki kulturowej nową, atrakcyjną destynację w skali światowej, tym samym zaś wprowadzić dziesiątki nowych miejscowości na mapę celów recepcji turystycznej. Może to przynieść tam właśnie znaczne korzyści ekonomiczne.
Zarówno Piotr Gabryjonczyk i Armin Mikos von Rohrscheidt wskazywali, że bez prac renowacyjnych znacznej części obiektów, a co za tym idzie funduszy, rozwój turystki obiektów militarnych w Polsce się nie obędzie.
CZYTAJ: 82 lata po kaźni. Zdjęcie trafi do rodziny w Koszalinie
