Ponura perspektywa przed zimą. Na Ukrainie brakuje prądu, wody i ciepła

Kazimierz Sikorski
BULENT KILIC/AFP/East News
Rosyjskie ostrzały rakietowe zdewastowały ukraińską infrastrukturę energetyczną. Miliony Ukraińców wciąż nie mają prądu oraz wody. W domach brakuje ogrzewania, a tymczasem zima nadchodzi wielkimi krokami.

Ukraińskie władze nie kryją, że dla bardzo wielu mieszkańców kraju zima zapowiada się ponuro. Będzie brakować światła i ciepła. Pytanie tylko, na jaką skalę?

Po intensywnych rosyjskich ostrzałach rakietowych miliony ludzi nadal pozostają bez światła, wody i ciepła, a spadające temperatury dramatycznie zwiększają zapotrzebowanie na energię.

Producenci prądu nadal nie mogą przywrócić pełnego zasilania i mówią o konieczności oszczędzania energii, wprowadzając przerwy w jej dostawach.

Ogromny deficyt mocy

- Reżim ograniczeń nadal obowiązuje z powodu deficytu mocy, który obecnie wynosi 20 procent. Kraj ma wystarczającą moc, aby pokryć tylko 80 procent zapotrzebowania na energię elektryczną - twierdzi Ukrenergo, państwowy operator sieci energetycznej.

Z kolei dyrektor generalny tej firmy określił szkody w elektrowniach jako „kolosalne”.

W Chersoniu prąd dla nielicznych

W Chersoniu, mieście położonym na południu Ukrainy opuszczonym niedawno przez wojska Putina, gubernator obwodu Jarosław Januszewycz powiedział, że tylko 17 procent odbiorców ma w tej chwili prąd. Obiecuje, że w najbliższych dniach zostaną podłączone kolejne dzielnice. Nie podał jednak konkretnej daty przywrócenia dostaw energii.

Siergiej Kowalenko, dyrektor operacyjny firmy YASNO, która zaopatruje Kijów w prąd, powiedział, że sytuacja w mieście poprawiła się, ale wciąż pozostaje „dość trudna”.

lena

Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Współczuję
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl