Robert Lewandowski już po raz trzeci, w tym drugi z rzędu, został uznany najlepszym sportowcem Polski 2021 roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Piłkarz wygłosił poruszające przemówienie, w którym podkreślał swoje przywiązanie do polskich kibiców i kraju, z którego pochodzi.
– Chciałem pogratulować wszystkim nominowanym i zwycięzcom. W tym minionym roku często było tak, że widziałem w telewizji, że ktoś z naszych sportowców występuje, a byłem w szatni. Pierwsze co, wchodziłem, włączałem telewizor, żeby wszyscy oglądali naszych sportowców, którzy osiągali wielkie sukcesy. Zawsze będąc za granicą, robię to jak tylko mogę. Serdecznie i z wielką dumą ich wspieram. Ja też jestem kibicem, trzymam za was mocno kciuki. Dziękuję za emocje, za wszystko, co robicie dla polskiego sportu. Oczywiście zdaję sobie sprawę ile wyrzeczeń, ambicji i wysiłku nas to wszystkich kosztuje. Zawsze będę wspierał polskich sportowców za granicą, głośno o nich mówił. Bo zdaję sobie sprawę, ile w nas talentu, możliwości i potencjału, żeby być na świecznikach na całym świecie. Za to wam serdecznie dziękuję, oczywiście liczę na więcej – mówił.
"Zawsze tęsknię za Polską, za rodziną, przyjaciółmi"
– Chciałbym podziękować wszystkim polskim kibicom, którzy są najlepsi na świecie. Którzy zawsze mnie wspierają, zawsze czułem ich wsparcie. Zawsze ten doping był dla mnie ważny szczególnie w tym ostatnim okresie, gdzie nie mamy możliwości – czasami mogliśmy, czasami nie – grać z kibicami. Każdy z nas uprawia sport, bo go kochamy. Ja kocham piłkę nożną, kocham to, co robię. Nie ma lepszego połączenia. Dlatego wsparcie kibiców jest dla mnie bardzo ważne – zwrócił się do polskich kibiców.
– Dziękuję za wszystkie oddane głosy. Jestem dumny z tej statuetki, ponieważ jest to statuetka, którą otrzymałem w Polsce. Dlatego bardzo ją doceniam. Jest dla mnie szczególna i znajdę niej najlepsze miejsce. Wszystko, co się dzieje w Polsce, bardzo doceniam. Żyję za granicą już 12 lat i zawsze tęsknię za Polską, za rodziną, przyjaciółmi – podkreślał Robert Lewandowski.
"Niezależnie od tego co osiągnąłem, to zawsze chciałem więcej"
Piłkarz podziękował również swojej rodzinie za wsparcie.
– Chciałem podziękować mojej mamie, która jest ze mną, mojej siostrze, mojej teściowej, która też jest tutaj z nami. Ale przede wszystkim chciałbym podziękować mojej żonie i dzieciom. One są dla mnie największym wparciem. Dają mi siłę każdego dnia, żebym nie poddawał się nawet, jak są ciężkie momenty, nawet jak są sukcesy, żebym dalej walczył o swoje marzenia. O to, żebym realizował się jako sportowiec, ale przede wszystkim ojciec i mąż, bo to są wartości, które są dla mnie ważne i wsparcie, które od nich otrzymuję codziennie, daje mi taki dodatkowy bodziec poweru, żeby się nie poddawać, że niezależnie od tego, w którym miejscu, gdzie jestem można iść do przodu, zdobywać nagrody, wygrywać mecze i podnosić tę swoją poprzeczkę –mówił.
– Niezależnie od tego co osiągnąłem, to zawsze chciałem więcej. Takie motto mam. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób, kibiców i dziennikarzy pyta się, ile jeszcze. Mam 33 lata. Nie powiem, że mnie to nie męczy, ale nie chcę kończyć i nie mam zamiaru kończyć. Jeszcze trochę lat mam zamiar pograć. Mam nadzieję, że będę dostarczał kibicom emocji, bo to są emocje, na które każdy z nas czeka. Staram się dać te emocje, spełniać marzenia nie tylko swoje, ale i kibiców – zapewniał piłkarz.
