Działacze Konfederacji nie zgadzają się z działaniami białostockiej policji.
- Przez lata polska policja pracowała na dobry wizerunek. Ten wieloletni wysiłek został zniszczony. Policja podejmuje bezprawne działania wymierzone w uczestników legalnych zgromadzeń - mówi poseł Jakub Kulesza, przewodniczący koła poselskiego Konfederacja. - Podczas marszu "Zakończyć Szaleństwo" policja na wniosek góry wyłapywała, spisywała, a następnie nękała wezwaniami uczestników tej manifestacji. To jest bezpośrednie złamanie konstytucji.
Odniósł się również do incydentu z udziałem starszej kobiet.
- To było skandaliczne wydarzenie. Starsza pani została uderzona i popchnięta, w wyniku czego upadła uderzając głową o beton. Czy komendant akceptuje taką postawę funkcjonariuszy? - pyta Jakub Kulesza.
W związku z opisanymi powyżej działaniami policjantów poseł wysłał pismo do komendanta wojewódzkiego i miejskiego policji, w których prosi o wyjaśnienia. Chce wiedzieć, czy funkcjonariusz, który uderzył starszą kobietę, został ukarany oraz, czy inny policjant przebiegający obok nie udzieliwszy jej pomocy, został upomniany lub ukarany. Interesuje go również, ilu policjantów było na wspomnianej manifestacji oraz ilu jej uczestników otrzymało mandaty karne i na jakiej podstawie prawnej zostały wydane.
Poseł oczekuje na odpowiedzi w ciągu 20 dni. Odniósł się również do obowiązku noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.
- Całe szczęście sprawiedliwość jest jeszcze w sądach i nasi działacze są uniewinniani w sprawach o nienoszenie maseczki - opowiada poseł Jakub Kulesza. - Eksperci, którzy są w radzie ministrów przy premierze Morawieckim, wprost mówią, że noszenie maseczek na zewnątrz jest nieskuteczne i bezsensowne.
Spytany o, to kiedy spodziewa się powrotu do normalności, odpowiedział, że jest on uzależniony od zmiany władzy.
- Minister Niedzielski i profesor Horban tak popadli w to szaleństwo, że mówią, że nigdy nie wrócimy do normalności. Ja mówię, że wrócimy do normalności, kiedy zmienimy władze - mówi poseł Jakub Kulesza.
Konferencji prasowej przyglądała się trójka policjantów, a jeden z nich ją nagrywał. Po jej zakończeniu wylegitymowano wszystkich jej uczestników oprócz posła Jakuba Kuleszy. Działacze nie mieli założonych maseczek.
