Pożar w Chorzowie. Spłonęła hala magazynowa zakładów chemicznych Novichem
30 zastępów straży pożarnej z plutonem ratownictwa chemicznego włącznie brało udział w akcji gaśniczej hali magazynowej jednego z zakładów chemicznych Novichem w Chorzowie. Pożar hali przy ul. Narutowicza wybuchł we wtorek, 30 listopada, przed godziną 10:00.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Jak poinformował st. kpt. Tomasz Szymański, oficer prasowy KM PSP w Chorzowie, ogniem objęta jest część budynku o wymiarach 20x40m2, o łącznej powierzchni około 800 metrów kwadratowych. Gasi ją około siedemdziesięciu ratowników.
- Doszło do pożaru instalacji nadtlenku wodoru - wyjaśnia st. kpt. Tomasz Szymański, tłumacząc obecność na miejscu plutonu ratowników chemicznych. - Mimo pożaru substancji chemicznych, gazy pożarnicze nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców Chorzowa - dodaje oficer prasowy chorzowskiej straży pożarnej.
Nie przeocz
- Najlepsze porodówki w woj. śląskim. Tu urodzisz w komfortowych warunkach
- Czerwone strefy w woj. śląskim. Jakie obostrzenia rząd wprowadzi w 35 powiatach?
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach trwa. Co możemy kupić i w jakiej cenie?
- Ceny karpia na święta 2021 wyższe niż przed rokiem. Ponad 20 złotych za kilo WIDEO
Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Wszystkich dziesięciu pracowników zakładu Novichem zdążyło ewakuować się z płonącej hali jeszcze przed przyjazdem na miejsce straży pożarnej.
AKTUALIZACJA GODZ. 20.00
Akcja gaśnicza zakończona. Trwa zabezpieczanie hali.
AKTUALIZACJA 15:40
Oficer prasowy KM PSP w Chorzowie ogień w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" przyznał, że ogień udało się opanować i nie dochodzi do jego rozprzestrzeniania. Dalej jednak trwają działania strażaków na miejscu. - Obecnie rozbieramy konstrukcję budynku i dogaszamy - wszystko po to, aby ogień nie rozpalił się na nowo - dodaje st. kpt. Tomasz Szymański.
Na razie nie wiadomo, ile jeszcze akcja gaśnicza w Chorzowie potrwa.
Przyczyna wybuchu ognia, a także straty poniesione w wyniku pożaru są jak dotąd nieznane. Ich ustaleniem zajmą się śledczy po zakończeniu działań strażaków. Te najprawdopodobniej potrwają jeszcze przez co najmniej kilka najbliższych godzin.
Musisz to wiedzieć
