Pod koniec imprezy zorganizowanej z okazji transmisji z rozdania nagród MTV i koncertu zespołu Golden Life, wybuchł pożar.
O godz. 20.55 zauważono płomienie pomiędzy drewnianymi siedzeniami trybuny nr 2. Pożar bardzo szybko rozprzestrzeniał się we wszystkich kierunkach. Około godz. 21 rozpoczęła się ewakuacja kilkuset uczestników imprezy. Z sześciu istniejących wyjść otwarte były jedynie dwa, w tym jedno częściowo. Kilka minut później w pomieszczeniu w pobliżu głównego wyjścia z hali nastąpiła eksplozja. Udało się otworzyć główne wyjście z hali. Chwilę po ewakuowaniu wszystkich osób zgromadzonych przy głównym wyjściu runął dach hali.
Meldunek o ugaszeniu pożaru wpłynął o godz. 6.04, 25 listopada 1994 r.
Zginęło 7 osób, a 320 doznało oparzeń.
Czytaj również:
W 1996 roku rozpoczął się proces 4 osób odpowiedzialnych za organizację feralnego koncertu w hali stoczni. Zdaniem prokuratora byli oni odpowiedzialni m.in za to, że doszło do koncertu w hali, która nie spełniała wymogów przeciwpożarowych. Część wyjść była zamknięta, a ogień tak szybko się rozprzestrzenił m.in. dlatego, że zajęły się w niewłaściwym miejscu składowane płyty pilśniowe i wykładzina.
Zarzut nieumyślnego spowodowania tragedii usłyszeli Ryszard G. (w 1994 roku pełnił funkcję kierownika hali), Jarosław K. i Tomasz T. (wówczas organizatorzy koncertu, pracownicy Agencji Reklamowej FM) i Jan S. (wtedy komendant Zakładowej Straży Pożarnej).
8 czerwca 2010 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił Tomasza T. oraz drugiego z dyrektorów Agencji Reklamowej FM, a także komendanta zakładowej straży pożarnej. Kierownik hali - Ryszard G., za zaniechanie obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom koncertu, skazany został na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Prokuratura wniosła apelację od wyroku uniewinniającego Tomasza T. i Jarosława K. 4 czerwca 2012 roku zapadł wyrok skazujący - Tomasz T. i Jarosław K. dostali karę jednego roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Sąd uznał, że organizatorzy ponoszą "odpowiedzialność za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia" poprzez "niezapewnienie otwarcia wszystkich wyjść ewakuacyjnych".
Obrońcy organizatorów koncertu złożyli apelację. W kwietniu 2013 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał organizatorów za winnych "nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia".
Czytaj więcej na temat wyroku dla organizatorów imprezy w hali Stoczni Gdańskiej [ZDJĘCIA]