Strażnicy z Nowego Miasta interweniowali w sprawie agresywnego psa, który pilnował wejścia na teren nieruchomości. Zgłaszającym okazał się właściciel domu, który nie mógł wejść na teren swojej nieruchomości.
Owczarek pirenejski górski był duży i agresywny, należał do sąsiadów. Przypadkowo dostał się na teren sąsiedniej działki i zaczął jej pilnować.
- Owczarek pirenejski górski ma naturalne predyspozycje do stróżowania. Sprawa była tym bardziej napięta, ponieważ w mieszkaniu przebywało wystraszone dziecko. Strażnicy na miejscu ustalili, że pies należy do sąsiadów, który przypadkowo wydostał się na zewnątrz, a gdy dostał się na teren sąsiedniej działki „postanowił” pilnować jej jak swojej - relacjonują strażnicy miejscy.
Czytaj: Sprawa psa trafiła do sądu. Według sąsiadów Yogi szczekał za głośno
Powiadomieni właściciele zwierzęcia zabrali psa i przeprosili za niedogodności. Strażnicy sprawdzili poświadczenie obowiązkowego szczepienia i nakazali przegląd ogrodzenia pod kątem możliwości wydostania się zwierzęcia.
- Tym razem zakończyło się na strachu i 250 zł kary - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Zobacz:
Sąsiedzki konflikt pod Poznaniem. Poszło o szczekanie psa. S...
Najmniej inteligentne psy. Te rasy uchodzą za najgłupsze [RANKING]
Sprawdź też:
- 21 miejsc w Wielkopolsce idealnych na wycieczkę
- Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?
- Przy nich twoje życie to krótka chwila!
- Zobacz hostessy, które odwracają uwagę od samochodów
- Najpiękniejsze fanki Lecha Poznań [TOP 50]
- Poznań: Tych kierunków lepiej nie studiuj!
