Pozostawiona sama sobie konała z głodu. Jej zmumifikowane zwłoki odnaleziono dopiero po czterech latach

Kazimierz Sikorski
38-latka konała w straszliwych męczarniach, umierała z głodu.
38-latka konała w straszliwych męczarniach, umierała z głodu. pixabay
Ostatnie wpisy w pamiętniku 38-letniej kobiety, która umierała z głodu w mieszkaniu, przyprawiają o dreszcze. Po kilku latach odnaleziono jej ciało.

Spis treści

Śledztwo wykazało, że przez cztery lata kobieta leżała martwa w swoim mieszkaniu. W kalendarzu i pamiętniku zapisała słowa „Umieram z głodu” oraz „Nie mogę uwierzyć, że tak długo żyję”.

Szczątki kobiety znalazł jej brat

Zmumifikowane szczątki Laury Winham zostały odkryte przez jej brata w mieszkaniu kobiety, w brytyjskim mieście Woking w Surrey. Winham, która zmarła w wieku 38 lat, została odnaleziona po tym, jak jej bliscy poprosili policję o włamanie do jej mieszkania w związku z obawami o jej bezpieczeństwo.

Patolog stwierdził, że przyczyna jej śmierci jest „nieustalona” i że nie da się zawęzić terminu zgonu. Szokujące odkrycie sprawiło, że jej rodzina ostro skrytykowała opiekę społeczną, twierdząc, że 38-latka została „porzucona i pozostawiona na śmierć”.

Jeden z jej wpisów brzmiał: „Mój telefon komórkowy zepsuł się. (...) Od miesięcy nie zaopatrzyłam się w żywność, bo nie wiem, co się dzieje". Inne fragmenty sugerowały, że kobieta jadła same ziemniaki i ser, przy czym jeden z wpisów mówił: „Minął miesiąc od mojej wizyty w sklepie. Nie mogę uwierzyć, że przetrwałam tak długo”.

"Marzę o jedzeniu, umieram"

Przed sądem, w którym uczestniczyli członkowie jej rodziny, odczytano fragmenty z kalendarza Winham. Jeden z nich brzmiał: „Szkoda, że ​​nie kupiłam ryżu. Marzę o [jedzeniu]. Tak czy inaczej, umieram.

Dochodzenie wykazało, że rodzina Winham nie była w stanie utrzymać z nią kontaktu przez problemy kobiety ze zdrowiem psychicznym. Rodzina stwierdziła, że ​​wierzy, że postępuje słusznie, szanując wolę Winham, aby nie utrzymywać z nią kontaktu. Siostra Nicky: „Wiedzieliśmy, że kontakt z nami zaostrza jej problemy psychiczne".

Liczyli na poprawę jej zdrowia

„Mieliśmy nadzieję, że dzięki profesjonalnej pomocy jej stan się poprawi i że pewnego dnia kontakt zostanie wznowiony. Ani przez sekundę nie wierzyliśmy, że znajdziemy ją martwą na podłodze, leżącą tak długo bez wiedzy kogokolwiek”.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nicky zeznała też przed sądem, że jej brat i matka odwiedzili mieszkanie Winham, gdy zaniepokoili się o jej stan. Niestety, nie było reakcji na pukanie.

„Wołali ją. Brat zobaczył coś, co uznał za rozkładające się ciało. Zadzwonili na policję i włamali się do środka. Tam znaleźli zmumifikowane ciało. (...) Nigdy tego nie zapomnę” - mówiła.

Dochodzenie w sprawie trwa.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Straty w uprawach mogą wzrosnąć o 66%. Ten region już reaguje

Straty w uprawach mogą wzrosnąć o 66%. Ten region już reaguje

Miedź najdroższa od tygodni. Wystarczył telefon Trumpa

Miedź najdroższa od tygodni. Wystarczył telefon Trumpa

Wróć na i.pl Portal i.pl