Szef rządu najpierw wyszedł do dziennikarzy, którym krótko przedstawił cel swojej wizyty. Podkreślił, że Zgierz jest świetnym przykładem rozwijającej się miejscowości, w której na przestrzeni ostatnich lat powstały takie perełki, jak nowa hala sportowa Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (w której odbywało się spotkanie). Dzięki "Polskiemu Ładowi" małe miasta, takie jak Zgierz, mają szansę stać się atrakcyjną przestrzenią do życia dla młodych ludzi, z nowymi miejscami pracy i dobrym układem komunikacyjnym.
- W Zgierzu jak w soczewce skupiają się założenia "Polskiego Ładu" - również takie projekty, które mają spowodować, że miasta jak to, będą miastami, które przyciągają mieszkańców i nie będzie się chciało z nich wyjeżdżać - mówił szef rządu. - Nie może być tak, że wielkie ośrodki jak magnes wysysają, wyciągają naszych rodaków na przykład na studia i potem oni już nie wracają. Chcemy tworzyć w miastach taką przestrzeń do życia, żeby było tutaj bardzo przyjemnie, ale także z perspektywami zawodowymi. W tak dobrym układzie komunikacyjnym, jaki się tutaj tworzy - S 14 od zachodu, S8 od południa, A1 i A2 - to naprawdę znakomite miejsce do przyciągania nowych inwestorów. A to oznacza nowe miejsca pracy i podnoszenie wynagrodzeń. W ciągu dekady mamy szansę jako Polacy, zarabiać tyle co średnia unijna.
Obok hali, w której odbywał się briefing, na premiera czekała już grupa około 120 mieszkańców. Gdy Mateusz Morawiecki do nich wyszedł, starsze panie zaintonowały pieśń "My chcemy Boga". Po powitaniu premier przypomniał o obietnicach Prawa i Sprawiedliwości, czyli programach 500+ i Dobry Start, 13. emeryturze i obniżeniu wieku emerytalnego i podkreślił, że wszystkie zostały spełnione.
Gdy przyszła kolej na zadawanie pytań, jedna z mieszkanek chciała się dowiedzieć, dlaczego rząd chce zniszczyć wolne media, czemu szef rządu zaprzeczył. Inni uczestnicy spotkania prosili premiera o uścisk dłoni lub wspólne zdjęcie. Gdy rządowa kolumna opuszczała teren MOSiR-u, niewielka grupa przeciwników Prawa i Sprawiedliwości wykrzykiwała w jej stronę, że "PiS się kończy".
„Polski Ład” to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. do 120 tys. zł); inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy; mieszkania bez wkładu własnego; dom do 70 m kw. Bez formalności; a także emerytura bez podatku do 2,5 tys. zł.
