Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Torunia. „Polityka naszych poprzedników była nastawiona na interesy antypolskie”

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
twitter.com/pisorgpl
– Uważaliśmy, że polityka prowadzona poprzednio przez 8 lat władzy koalicji PO-PSL była polityką błędną, nastawioną na interesy wpływowych, ale stosunkowo nielicznych grup, ale także – i to w bardzo poważnym stopniu – na interesy zewnętrzne, poza polskie zupełnie, niepolskie, a często po prostu antypolskie. I to wszystko chcieliśmy odrzucić – powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Torunia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

– Rozmawiamy o Polsce właściwie bez przerwy w czasie wszystkich kadencji, ale dziś ta rozmowa jest szczególnie ważna i szczególnie potrzebna, bo i w Polsce, i wokół Polski bardzo wiele się dzieje i są fakty, ale są także są opowieści tych, którzy fakty traktują – można powiedzieć – luźno. Jednocześnie chcą stworzyć opowieść o takiej Polsce, której po prostu nie ma – Polsce reżimu, czyli co do reżimu – ja mam być głównym przedstawicielem, dyktatorem. O Polsce nieustannych nieszczęść i porażek. A jak to jest naprawdę, bo tym właśnie przede wszystkim trzeba powiedzieć, trzeba to powtarzać. Trzeba to syntetyzować, bo inaczej każda, nawet najbardziej nieprawdziwa opowieść, jeśli jest przekazywana intensywnie, może dotrzeć do ludzkich umysłów, szczególnie jeżeli wiąże się z jakimiś negatywnymi wydarzeniami, jakimiś osobistymi przeżyciami, jakimiś złymi doświadczeniami, a przecież każdy z nas może czegoś takiego doznać – mówił Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS zwrócił uwagę, że kiedy jego ugrupowania dochodziło do władzy, już prawie 7 lat temu, to „mieliśmy pewne plany, pewną wizję Polski, wizję zmiany w naszym kraju”. – Uważaliśmy, że polityka prowadzona poprzednio przez 8 lat władzy koalicji PO-PSL była polityką błędną, nastawioną na interesy wpływowych, ale stosunkowo nielicznych grup, ale także – i to w bardzo poważnym stopniu – na interesy zewnętrzne, poza polskie zupełnie, niepolskie, a często po prostu antypolskie. I to wszystko chcieliśmy odrzucić – mówił.

– Chcieliśmy doprowadzić do tego, żeby nasz kraj stał się i sprawiedliwszy i szybciej się rozwijający i bezpieczniejszy. Ale pierwszym warunkiem, żeby to w ogóle było możliwe, było doprowadzenie do tego, żeby potwierdziła się w praktyce ta diagnoza, którą wielokrotnie sformułowaliśmy, to znaczy diagnoza, która sprowadzała się do tego, że w Polsce państwo może dużo więcej zrobić, niż jest zrobione, w szczególności dla tych obywateli, którzy są w trudniejszej sytuacji, ale nie tylko dla nich, dla wszystkich obywateli – mówił.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że „to zrobienie więcej w niemałej mierze, choć oczywiście nie tylko związane jest z możliwościami finansowymi”. – Otóż my odrzucaliśmy tę tezę, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Teza, że tak nie jest, że pieniądze jednak mogą być, że one są po prostu przejmowane, że – mówiąc najkrócej – Polska jest po prostu okradana i Polacy są okradani, okazała się słuszna – mówił. – Kiedy dokonano zmian w prawie, kiedy uznano, że fałszowanie faktur jest równoznaczne z fałszowaniem pieniędzy, czyli podlega ciężkim karom, kiedy jest zorganizowano jedną dobrą służbę KAS – Krajową Administrację Skarbową, zamiast dwóch służb, które nie zawsze ze sobą współpracowały. Kiedy wprowadzono także różnego rodzaju pakiety kontrolne, cały dość skomplikowany, niekiedy mechanizm odwołujący się także do programów komputerowych, to okazało się, że wpływy z VAT-u zaczynają gwałtownie rosnąć i wpływy podatkowe zaczynają gwałtownie rosnąć. Zrodziła się sytuacja, która wydawała się niemożliwa i paradoksalna – mówił.

Podkreślił, że państwo wydawało przede wszystkim na politykę społeczną, ale także na wszystkie inne polityki znacznie więcej niż przedtem, a z drugiej strony podatki były obniżone regularnie.

– W ciągu 6 lat 200 mld zł więcej na politykę społeczną niż poprzednio w porównywalnym okresie. To jest naprawdę bardzo duża różnica. W tym roku wydatki społeczne wynoszą, mimo kryzysu, już przeszło 60 miliardów złotych. W niektórych wypadkach też wzrosty są po prostu gigantyczne. Oczywiście niektóre wzrosty są od zera, bo nie było żadnego „500 plus”, a „500 plus” to jest największa część tych wydatków – powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński wskazał, iż „okazało się, że żyliśmy w kraju – jeszcze raz to podkreślam – okradanym na potęgę”. – Nikt nie potrafi dzisiaj odpowiedzieć, gdzie te pieniądze są, bo niekiedy są w majątkach, w willach. Ale obawiam się, że w niemałej mierze są za granicą, poza Polską, zostały wyprowadzone – dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl