Prześladowca Taylor Swift aresztowany
Taylor Swift znajduje się prawdopodobnie w szczycie swojej kariery. Bilety na jej trasę koncertową wyprzedają się w mgnieniu oka, piosenki zdobywają wielomilionową liczbę odtworzeń, a magazyn "Time" uznał ją człowiekiem 2023 roku. To wszystko sprawia, że coraz więcej osób jest zainteresowanych jej życiem.
Przekłada się to na wiele pozytywnych aspektów. Rosnąca liczba fanów, którzy życzą jej dobrze, z pewnością może cieszyć artystkę, ale też nie brakuje hejterów czy fanatyków przekraczających granice i nie mówimy tylko o granicach dobrego smaku, ale o granicach prawa.
Od kilku dni Taylor Swift musi borykać się poważnym problemem, jakim stał się dla niej prześladowca, który próbuje wtargnąć do jej domu. Nie pomogło nawet aresztowanie go przez policję.
Mężczyzna złapany na gorącym uczynku
Jak informuje portal "Page Six", w poniedziałek przed mieszkaniem Taylor Swift w Nowym Jorku został złapany prześladowca, który zaledwie dwa dni wcześniej został aresztowany podczas próby włamania do jej domu.
Rzecznik lokalnej policji wyznał portalowi, że aresztowanie miało miejsce po tym, jak sąsiedzi wskazali, że po okolicy krąży osoba wzbudzająca obawy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Mężczyzna miał być widoczny jeszcze kilka godzin po zatrzymaniu, ale na tym się nie skończyło. Ponownie był widziany w poniedziałek około godziny 15:00 lokalnego czasu, jednak policja interweniowała dopiero trzy godziny później.
Jeden ze świadków wyznał portalowi, że ochrona piosenkarki miała poprosić funkcjonariuszy o aresztowanie prześladowcy z dala od domu Taylor Swift. Dodał, że mężczyzna miał stawiać opór. Czy to nauczy niesfornego fana zaprzestania dalszych działań? Czas pokaże. Na razie miał usłyszeć pierwsze zarzuty.