Prokuratura nie zbada sprawy nielegalnego zakładu mięsnego w Byczynie [WIDEO]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
- Nie przerabiałem mięsa w tym budynku - zapewnił nas współwłaściciel  firmy S. Nagrania pokazują, jak było naprawdę.
- Nie przerabiałem mięsa w tym budynku - zapewnił nas współwłaściciel firmy S. Nagrania pokazują, jak było naprawdę. fot. MD
Mimo publikacji filmu z nielegalnego zakładu mięsnego w Byczynie prokuratura nie widzi podstaw do wznowienia umorzonego śledztwa w tej sprawie.

W marcu 2019 roku ujawniliśmy sprawę dwóch ton nielegalnego mięsa, znalezionego w masarni firmy S. w Byczynie.

Policjanci i inspektorzy weterynarii wykryli w Byczynie w sumie 2 tony mięsa i odpadów.

Dwie tony nielegalnego mięsa znaleziono w masarni w Byczynie

W kolejnym artykule napisaliśmy, że inspektorzy weterynarii sprawdzają doniesienia o dużej nielegalnej mroźni w Byczynie.

Jak wykazaliśmy w śledztwie dziennikarskim, to sprawdzanie było bardzo opieszałe. Inspektorzy i policjanci skontrolowali budynek przy ulicy Paruszowickiej (w którym oficjalnie miałby być kartofle) ponad miesiąc po ujawnieniu 2 ton nielegalnego mięsa w zakładzie rodziny S.!

Kontrolerzy zastali wtedy posprzątane i świeżo wymalowane puste ściany. Postępowania zakończono, a śledztwa umorzono z powodu braku dowodów.

Śledczy nie dotarli do materiałów, do których udało nam się dotrzeć w ramach śledztwa dziennikarskiego.

Ujawniliśmy w „nto” nagrania, jak całymi skrzyniami pakowano i wywożono mięso z budynku w Byczynie, stojącego na dodatek w sąsiedztwie nielegalnego wysypiska śmieci, na którym ujawnione zostały m.in. odpady medyczne.

- Absolutnie nie przerabiałem mięsa w budynku przy ul Paruszowickiej - zapewnia Piotr S. Oto nagrania z tego miejsca.

W Byczynie działał nielegalny zakład mięsny. Śledztwo umorzo...

Dla prokuratury ujawnione zdjęcia i filmy to jednak za mało, żeby wznowić śledztwo i jeszcze raz zbadać sprawę.

Prokurator Okręgowy polecił zapoznanie się z decyzją Prokuratury Rejonowej w Kluczborku w kontekście informacji zawartych w publikacji „Nowej Trybuny Opolskiej” - zapewnia Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Te działania nie dostarczyły podstaw do tego, żeby wzruszyć postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego.

Nie wiadomo zatem, z jakich źródeł było mięso, które widać na ujawnionych przez nas nagraniach, ani gdzie trafiło. Nikt nie poniesie za to odpowiedzialności.

Co śmierdzi w tej sprawie

Do dzisiaj ani Powiatowy, ani Wojewódzki Inspektorat Weterynarii nie odpowiedziały nam na pytanie czy i jakie konsekwencje zostały wyciągnięte wobec łamiących przepisy właścicieli zakładu. Mimo to udało nam się ustalić fakty.

Otóż sankcje zostały nałożone, ale zaraz potem uchylone

1 kwietnia 2019 roku powiatowy lekarz weterynarii w Kluczborku zawiesił działalność zakładu mięsnego S. w zakresie produkcji i wprowadzenia do obrotu wytwarzanych produktów, aż do czasu zatwierdzenia zmiany w projekcie technologicznym zakładu. Już 6 kwietnia Krzysztof Bocianek uchylił swoją decyzję, a zakład wznowił działalność.

6 maja 2019 roku powiatowy lekarz weterynarii Krzysztof Bocianek wlepił właścicielom zakładu mięsnego karę w wysokości 1000 złotych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ta kwota została potem zwrócona!

Gdy o to zapytaliśmy, usłyszeliśmy, że to tajemnica śledztwa.

- Absolutnie nie przerabiałem mięsa w budynku przy ul. Paruszowickiej. To zresztą nie jest moje pomieszczenie. Nie wiem, skąd ma pan takie informacje - powiedział Piotr S., który 1 maja zawiesił działalność firmy Good Meat.

Budynek przy ulicy Paruszowickiej należy do żony Piotra S., dyrektorki jednej z instytucji gminnych w Byczynie.

- Mąż przekazał mi ten budynek 4 marca. Nic nie wiem, żeby była tam prowadzona jakaś działalność - mówi żona.

Podobnie jak śledztwa w sprawie nielegalnego mięsa, umorzone zostały też postępowania administracyjne inspektorów weterynarii.

- Wszelkie niepokoje i wątpliwości konsumentów, jakie mogłyby wyniknąć z medialnych informacji, już nie znajdują uzasadnienia - zapewnił nas na piśmie Krzysztof Bocianek, powiatowy lekarz weterynarii w Kluczborku.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prokuratura nie zbada sprawy nielegalnego zakładu mięsnego w Byczynie [WIDEO] - Nowa Trybuna Opolska

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jaro

Hmmm... Tylko pytanie: Czy była tam masarnia czy magazyn? Na nagraniu nie widać produkcji.

x
x

1 pytanie " gdzie te mięso było sprzedawane ?"

i Ci co kupowali je, aby odsprzedać - mieli świadomość ;)

G
Gosc

Podobnie jak ktoś puści bąka to nie widać lecz słychać i czuć, a jak dzieją się przestępcze działania mafijne to prokuratura mówi że słyszała ale nie widziała lecz czuła smród. I po co ma babrać się w smrodzie żeby obudzić sobie krawat. Nasuwa się pytanie czy prokuratorzy chcą pracować czy tylko pobierać wynagrodzenie.

X
Xxx

Chyba konkurencja maczała paluszki...

G
Gość
21 stycznia, 11:00, olek:

prokuratura ma rację : zdjęcia i filmy to nie jest dowód , każdy może takie zdjęcia zrobić filmy nakręcić takie prawo , musi być świadek lub dwóch .

Pewnie, że każdy może takie zdjęcia zrobić nawet świadek lub dwóch.

G
Gość
21 stycznia, 11:19, Gość:

Panie Ziobro, Panie Jaki. Wciąż czekamy na reformę opolskiej prokuratury. To, co zrobiliście w 2016 roku z polską prokuraturą można nazwać jedynie iluzją i propagandą, mającą na celu nic innego, jak zdobycie swojego elektoratu, tudzież poupychanie na stanowiskach swoich figurantów (dotyczy to również Opolszczyzny). Panie Jaki, porządki zaczyna się od własnego podwórka. Tutaj wciąż działa stary, komunistyczny policyjno-prokuratorsko-sędziowski układ i jak wszyscy widzimy - ma się dobrze.

Brawo !

Niestety to prawda.

G
Gość

Panie Ziobro, Panie Jaki. Wciąż czekamy na reformę opolskiej prokuratury. To, co zrobiliście w 2016 roku z polską prokuraturą można nazwać jedynie iluzją i propagandą, mającą na celu nic innego, jak zdobycie swojego elektoratu, tudzież poupychanie na stanowiskach swoich figurantów (dotyczy to również Opolszczyzny). Panie Jaki, porządki zaczyna się od własnego podwórka. Tutaj wciąż działa stary, komunistyczny policyjno-prokuratorsko-sędziowski układ i jak wszyscy widzimy - ma się dobrze.

r
rew

Tak działa prokuratora pod wodzą Ziobry. A oni chcą jeszcze sądy reformować. Będzie katastrofa.

o
olek

prokuratura ma rację : zdjęcia i filmy to nie jest dowód , każdy może takie zdjęcia zrobić filmy nakręcić takie prawo , musi być świadek lub dwóch .

G
Gość
21 stycznia, 7:17, Gość:

I co tu komentować?! Porażka systemu

21 stycznia, 9:34, Zk:

Tylko kolesiostwo

Zakład czy mięsko nielegalne,zgubiłem się !

G
Gość

Nie tylko sędziów ale i prokuratorów należny pogonić.Poproszę o nazwisko prokuratora i wlasciciela tego gnoju niby masarni kijami

G
Gość

Kolesiostwo i łapówki. Przecież to wiadomo nie od dziś, co dzieje się w Byczynie. Może doniesienie należy złożyć na prokuraturę ?

g
gapcio

I kotleciki nto ogrzewa i odgrzewa !

Było źle a już jest dobrze , nikt nie ucierpiał , a nawet jak soli Na Cl do posypywania drodze dodano !

G
Gość

Państwo z dykty. Z papieru...

G
Gość

Klasycznie. Dopóki śledztwa nie przejmie prokuratura i sądy poza tym województwem, to nic z tego nie będzie. W takich mieścinach są same znajomości... Szkoda, że z tym PIS nic nie chce zrobić.

Wróć na i.pl Portal i.pl