W poniedziałek 8 lipca Mateusz F. zgłosił policji, że jego żona zaginęła. W soboty na niedzielę miała wyjść z domu po kłótni między małżonkami.
- Wersja przedstawiona przez zgłaszającego zaginięcie nie przekonała policjantów, a zainicjowane czynności doprowadziły do ujawnienia w kompleksie leśnym na terenie gminy Byczyna zwłok Aleksandry F. - informuje prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Kolejne czynności dowodowe, w tym oględziny zwłok i miejsca ich ujawnienia, w które zaangażowani byli biegli, pozwoliły powiązać z zabójstwem męża ofiary.
We wtorek 9 lipca Mateuszowi F. usłyszał zarzut zabójstwa żony.
- Według poczynionych ustaleń do zbrodni doszło poprzez ucisk na szyję ofiary - relacjonuje prokurator Bar. - Mężczyzna przyznał się do popełnienia tej zbrodni oraz opisał jej okoliczności. Wedle słów podejrzanego do uduszenia żony doszło w trakcie kłótni na tle spraw osobistych.
Jeszcze dziś, czyli w środę 10 lipca br. prokurator rejonowy w Kluczborku skieruje wniosek o tymczasowe aresztowanie Mateusza F.
Zarzucony podejrzanemu czyn stanowi zbrodnię, za którą grozi mu od 10 do 30 lat pozbawienia wolności albo karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Niezależnie od działań związanych z przedmiotem śledztwa Prokuratura Rejonowa w Kluczborku zainicjowała także działania celem roztoczenia pieczy nad małoletnimi dziećmi małżonków F.
W poniedziałek 8 lipca w kompleksie leśnym w Nasalach policjanci znaleźli ciało 38-letniej Aleksandry F.