Projekt zakłada m.in. zniesienie okresów użytkowania wyrobów medycznych (takich jak wózki inwalidzkie), prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych i usług farmaceutycznych w aptekach poza kolejnością, a także korzystanie ze świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskania skierowania.
CZYTAJ TAKŻE: Minister dosypie pieniędzy z budżetu dla szpitali i poradni
Komisja pracę na projektem rozpoczęła w poniedziałek o godz. 21.00, a zakończyła po północy. Projekt poparło 22 posłów, 14 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciwny.
Posłanka PiS i rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, przedstawiając projekt, podkreśliła, że „jest to kolejny krok do zmiany systemu”. - Nie mówię, że ten projekt załatwia wszystko, bo tak nie jest i trzeba być uczciwym, ale ten projekt jest kolejnym etapem naprawy systemu. Ten system naprawmy wspólnie tak, żeby państwo niosło pomoc najbardziej potrzebującym – zaznaczyła.
Od głosu wstrzymali się natomiast posłowie PO. Jak wyjaśniała pałanka Platformy Magdalena Kochan parlamentarzyści nie poparli projektu, gdyż według nich jest on niezgodny z konstytucją i regulaminem Sejmu. - Chodzi o brak dołączonej do projektu oceny finansowych skutków regulacji – precyzowała.
Rodzice osób niepełnosprawnych protestują w Sejmie od 18 kwietnia. Jak dotąd spotkał się z nimi m.in. prezydent Andrzej Duda i jego małżonka, premier Mateusz Morawiecki i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Dotychczasowe rozmowy z przedstawicielami rządu nie przyniosły porozumienia.
CZYTAJ TAKŻE: „Polska dla wszystkich!”, „Chcemy ustawy”. Marsz wsparcia dla protestujących rodziców osób niepełnosprawnych
Opiekunowie chcą wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 zł miesięcznie bez kryterium dochodowego. Żądają także zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (ten postulat rząd zobowiązał się spełnić).
POLECAMY: