Protesty w USA po śmierci George'a Floyda. Gorąco było w wielu miastach. W Atlancie o mało nie zginął student

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Atlanta Police Department/Associated Press/East News
Kolejne protesty w Ameryce po śmierci George'a Floyda w Minnesocie i kolejna brutalna interwencja policji. Tym razem w Atlancie. Ofiarą stróżów prawa mógł paść student.

Niewiele brakowało, a Ameryka miałaby powtórkę dramatu, który wydarzył się kilka dni temu w Minnesocie, kiedy zmarł duszony kolanem przez kilka minut czarnoskóry George Floyd.

Szokujące wideo z działań policji wzburzyło Amerykanów. Tym razem do policyjnej interwencji doszło w Atlancie w sobotni wieczór podczas protestów przeciwko brutalności stróżów prawa w Minnesocie.

Policjanci z Atlanty już usłyszeli zarzuty, sześciu wywalono ze służby. Dlaczego? Potraktowali paralizatorem studenta, który z samochodu próbował nakręcić, jak policjanci zatrzymują mężczyznę podczas protestów. Najpierw do Messiaha Younga podszedł policjant i otworzył drzwi jego auta. Young je zamknął i powiedział, że „dziś nie umrze" i dodał, by gliniarze puścili tamtego mężczyznę.

Kiedy policjanci dobijali się do jego auta, studentowi udało się odjechać, ale miał pecha, bo po chwili utknął w korku. Policjanci pobiegli za nim. Najpierw jeden z funkcjonariuszy próbował użyć paralizatora wobec kobiety, która była w samochodzie razem z Youngiem. Ta krzyczała, broniła się rękami. Następnie policjanci wyciągnęli ją z auta.

Inny policjant krzyczał do Younga, by otworzył szybę. Kiedy nie było reakcji, zaczął walić pałką po aucie. Szyba pękła i policjant potraktował Younga paralizatora i wyciągnął go z samochodu. Koledzy interweniującego krzyczeli: On ma pistolet!

Na szczęście nie padły strzały. Burmistrz miasta zajęła się sprawą, student i jego partnerka, są już wolni, wobec policjantów toczą się odpowiednie procedury wyjaśniające. Tym razem zakończyło się na wielkim strachu. Widać już, że obu stronom, protestującym wśród których są też zwykli bandyci i wandale oraz policjantom puszczają nerwy.

Z kolej W Houston, w największym mieście Teksasu, mieście rodzinnym Floyda, zebrały się dziesiątki tysięcy ludzi, by złożyć mu hołd. - Chodzi o rodzinę George'a Floyda, chcemy, żeby wiedzieli, że nie umarł on na próżno - mówił burmistrz Houston Sylvester Turner. Floyd dorastał w tym mieście, w nim także zostanie pochowany.

W Los Angeles, w jednym z kilkudziesięciu miast dotkniętych protestami, policjanci i burmistrz Eric Garcetti padli na kolana w symbolicznym geście solidarności.

- Podejmiemy kroki, aby zapewnić pokój i porządek – zapewnia z kolei burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio, który ma napięte stosunki z policją. Godzina policyjna rozpoczęła się w tym mieście poniedziałek o godzinie 23.00 - za późno, by zapobiec grabieżom. Niszczono między innymi witryny sklepowe na eleganckiej Fifth Avenue.

Z kolei kilka tysięcy zgromadzonych na Manhattanie klęczało i skandowało: George Floyd, George Floyd.

27-letni Nat Hooper, czarnoskóry księgarz, nazwał demonstracje „naszym obowiązkiem obywatelskim” i ma nadzieję, że Donald Trump zostanie pokonany w listopadowych wyborach i sytuacja się zmieni.

Gorąco było w Las Vegas, gdzie postrzelono policjanta podczas protestów. Jego stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Podczas protestów policjanci śmiertelnie ranili uzbrojonego Latynosa.

Tragicznie było w nocy w St. Louis. Rankiem zastrzelono tam emerytowanego kapitana policji, który był w pobliżu plądrowanego sklepu. Z kolei wieczorem kule trafiły czterech kolejnych policjantów. Ich stan określa się jako dobry, rany nie zagrażają ich życiu.
Prezydent Donald Trump napisał na Twitterze, że David David Dorn został „brutalnie zastrzelony i zabity przez nikczemnych rabusiów”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl