Przez pomyłkę przelali mu na konto 350 tysięcy złotych. Wszystko wydał

Marcin Rybak
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Wrocławski profesor z Uniwersytetu Przyrodniczego jest oskarżony o „przywłaszczenie mienia w wielkich rozmiarach” - 353 tysiące złotych. To poważne przestępstwo. Teoretycznie grozić może za nie nawet 10 lat więzienia. Profesor przekonuje, że nie jest przestępcą. Po prostu doszło do nieprawdopodobnej serii pomyłek.

Profesor nie czuje się winny przestępstwa. Z jego relacji wynika, że doszło do pomyłki. Ściślej - serii pomyłek. Były związane z przelewaniem pieniędzy pomiędzy bankiem prowadzącym konto profesora, internetowym kantorem wymiany walut i firmą brokerską z Anglii. Za pośrednictwem tej ostatniej profesor inwestował swoje oszczędności na rynkach walutowych. Co gorsza stracił wszystko co zainwestował.

Akt oskarżenia jest bardziej niż lakoniczny. Wynika z niego, że profesor przez pomyłkę otrzymał z kantoru internetowego sumę 353 tysięcy złotych. I wydał te pieniądze zamiast je zwrócić. Wszystko działo się w ostatnich dniach grudnia 2015 roku. To wszystko. W śledztwie profesor nie przyznał się do postawionego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Choć w sądzie zamierza się bronić i chce rzecz całą od początku do końca wytłumaczyć.

Pierwszą pomyłkę popełnił profesor. Wysyłał ze swojego prywatnego konta na rachunek w internetowym kantorze. Chciał zamienić 353 tys. zł na 90 tys. dolarów. Te dolary miały trafić na walutowe konto profesora. A stamtąd do firmy brokerskiej inwestującej dolary na rynkach walutowych.

Tu zaczyna się już seria pomyłek. W jej efekcie profesor dostaje z kantoru nienależne mu 353 tysiące złotych. Zorientował się i chciał je oddać. Ale znów doszło do pomyłki. Kantor - zamiast przyjąć zwrot nadpłaty - wymienił pieniądze na dolary i wysłał profesorowi na konto walutowe.

Profesor - kolejny raz przez pomyłkę - przesyła owe dolary na rachunek inwestycyjny. I wtedy dochodzi do krachu na rynkach walutowych. Wszystko co zainwestował stracił. W międzyczasie kantor zorientował się wreszcie, że wypłacił profesorowi przez pomyłkę spore pieniądze. Ale ten tłumaczy, że nie ma z czego oddać. Zainwestował w waluty i wszystko stracił.

Co teraz? Kantor dochodzi zwrotu pieniędzy w procesie cywilnym. W pierwszej instancji wygrał. Ale profesor złożył apelację. W procesie karnym trzeba oskarżonemu udowodnić, że celowo nie oddał pieniędzy.

Pomyłki w przelewach

Jak należy się zachować, kiedy dostaniemy nienależne nam pieniądze? Najczęściej zdarza się to wtedy, kiedy ktoś pomyli się wpisując numer konta do polecenia przelewu. Powinniśmy skontaktować się z naszym bankiem i poprosić o wyjaśnienie. Wtedy nadawca pomyłkowego przelewu dostanie zwrot i tyle.
Gorzej gdy sami pomylimy się w przelewie i trafimy na nieuczciwego odbiorcę. Ze względu na tajemnicę bankową nie dowiemy się kto dostał nasz przelew. Jeśli sam nie odda musimy zawiadomić prokuraturę i czekać tygodnie albo miesiące aż wyjaśni sprawę.

ZOBACZ TEŻ
Bomba przy ulicy Legnickiej we Wrocławiu. Zamknięto ulicę, ewakuowano mieszkańców. Więcej na ten temat tutaj (kliknij)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przez pomyłkę przelali mu na konto 350 tysięcy złotych. Wszystko wydał - Gazeta Wrocławska

Komentarze 62

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

n
niestety
najważniejsze żeby pan zbyszek wszystko trzymał pod butem i każdy d****** przykład będzie interpretowany w celu poparcia tego bezprawia
d
dlugo_pis
...jest ok,jezeli wyprali kasę to juz problem...w wielu eurolandach spowiadają z tego choc jak w konfesjonale karaja nie zawsze...
o
optymista
kidys zyd prowadzil skleb i mial liczydlo i nigdy sie nie pomylil pomagal mu oluwek kipilowy i kasa grala a i mizna bylo towat zwrocic lub zamienic sprobujcie oddac czy zamienic bez paragonu pozatym od jakiegos czasu wrozka wysyla mi same dobre nowiny ze bede bogaty i moge sie spodziewac bardzo duzych pieniedzy wiec czekam na przelew moze byc 350 tys i h oddam
o
obywatel RP
Widać, za dobrze zarabiają na UP :-), skoro się nie zorientował i nie ma oszczędności ...
c
człek
Biedny profesor można napisać profesor pomyłka ale co On winny ....odesłał a Oni znów przysłali tylko ze w dolarach więc profesorek pomyślał zainwestuje a potem oddam a procent mi zostanie a tutaj złośliwość losu i krach profesorka pozamiatał i do pudła zaprowadzi. Jaki z tego morał ? Nie słuchajcie profesorów gdyż może to się skończyć krachem a najgorszym wyjątku więzieniem .
:-/
Liznąłeś jakichś przepisów, ale nawet artykułu w gazecie nie rozumiesz. Facet dostał nienależne, a potem tak je wpłacił, że zamienił je na dolary. I dalej z górki. Za nieogarnięcie się płaci.
:-
Nikt nie pójdzie siedzieć za to, że przypadkiem dostał. Można pójść siedzieć za to, że nie oddał, chociaż w oczywisty sposób wiedział, że powinien.
:-/
Poza tym, że facet będzie sądzony?
l
lechujarek
Pomyłka? Moja żona miała na drugie pomyłka...
b
biznesmen vel businessman
Nie mam czasu zastanawiać kto przelewa mi pieniądze, ani jaki komornik mi ściąga pieniądze. Pieniądz musi być w ruchu.
E
Ekzekfo
I to jest kolejny dowód na to, że sądu należy zburzyć i wybudować od nowa, a nadzwyczajną kastę przepędzić gdzie pieprz rośnie.
g
grabarz
Ja bez skrupułów je tobie wezmę.Trupowi nic po tych pieniądzach a dla mnie to jest fortuna.
B
Bit
No i git mieć nie oddaje a rodzinka niech mu włoży do trumny te pieniądze.
z
znalazca
Można i tak.Nałożyć kaptur, kominiarkę, odzienie deformujace i wybierać te pieniądze z bankomatów Az do skutku.Wówczas są wasze pieniądze ale ze złodziejskiego procederu.Koniecznie później nalewy zgłosić kradzież karty i nie ujawniać się poprzez wydawanie a skopić się na schowaniu i czekaniu.Po pewny czasie np. dwóch latach powoli je wydawać.Proste?Nie polecam ale tak można zrobić.
o
obdarowany
Nie popieram tego bo to jest już kradzież ale,,,,można zrobić i tak.
Nałożyć kominiarkę, kaptur albo inne odzienie i wybierać aż do skutku.Później zgłosić zgubienie karty i,,,pieniacze są już twoje ale ukradzione.
Wróć na i.pl Portal i.pl