Nowa formacja ma być obroną przed możliwym zamachem stanu przeciwko rosyjskiemu przywódcy. Bunt Grupy Wagnera ujawnił poważne luki w obronie Putina.
Specjalne przedsiębiorstwa
Plany „specjalnych przedsiębiorstw”, jak o nich się mówi, zawarto w nowej ustawie, która podnosi wiek poboru dla rosyjskiej armii.
Posunięcie ma przeciwdziałać sabotażowi i zagrożeniom wewnętrznym, twierdzi szef komitetu obrony Dumy Andriej Kartapołow.
Bojownicy Wagnera napotkali niewielki opór, gdy 23 czerwca przejęli kontrolę nad Rostowem nad Donem, a potem ruszyli na Moskwę.
Wciąż szuka zdrajców
Choć Putin nie ukarał Jewgienija Prigożyna, to rozpoczął poszukiwania zdrajców w rosyjskiej armii i obawia się przyszłych wewnętrznych zagrożeń dla swojej władzy.
Nowe milicje Putina byłyby pod dowództwem gubernatorów, działały na polecenie Putina, uzbrojenie dostarczy rosyjski resort obrony.
Jak donosi norweski dziennik "Barents Observer", zadaniem jednostek będzie ochrona granicy państwowej, walka z nielegalnymi grupami zbrojnymi i zwalczanie zagranicznych formacji sabotażowych, a także tłumienie zagrożeń wewnętrznych.
Sposób, w jaki milicje będą współpracować z innymi służbami wojskowymi i wywiadowczymi, nie jest jasny. Rosja ma już gwardię narodową, a Putina chronią grupy bezpieczniaków.
Wzmocnienie obrony Putina
Nikołaj Sokow, były urzędnik Kremla, mówi wprost: - Ustawa ma na celu wzmocnienie obrony Putina.
- Są narzędziem zwiększania bezpieczeństwa [ważne, biorąc pod uwagę działania ukraińskiego wywiadu wojskowego] i mogą, w razie potrzeby, pomóc w walce z nowym buntem – powiedział Sokow.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!