Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz gościł we Lwowie z okazji przypadającej 4 lipca 77. rocznicy zamordowania profesorów lwowskich i ich rodzin. W 1941 roku hitlerowcy rozstrzelali kilkadziesiąt osób, w tym profesorów. W niedzielę, 1 lipca, prezydent Wrocławia wspólnie z merem Lwowa Andriejem Sadowym złożyli kwiaty pod pomnikiem ku czci Pomordowanych Profesorów Lwowskich na Wzgórzach Wuleckich.
Prezydent Wrocławia wykorzystując ten moment bardzo mocno zaakcentował wsparcie dla Ukrainy.
- Choć z wielką radością obserwujemy mistrzostwa świata w Piłce Nożnej rozgrywane w Rosji, to pamiętamy, że w więzieniach rosyjskich wciąż jest grupa niewinnych osób, które protestowały i protestują przeciwko temu, że Rosja w sposób zbrojny zajęła część Ukrainy - powiedział prezydent Dutkiewicz. - Pamiętajmy, że do dziś na wschodzie Ukrainy giną ludzie. Ukraina jest i będzie demokratycznym krajem - dodał Rafał Dutkiewicz.
Andriej Sadowy bardzo podziękował za wsparcie. - To wojna o niepodległość i nigdy nie zgodzimy się na zabranie naszych terytoriów - powiedział mer Lwowa i dodał, że takie apele są potrzebne, żeby świat uświadomił sobie, co się dzieje, że w cieniu mundialu rozgrywa się dramat ludzki.
Panowie założyli koszulki na których mieli podobiznę Ołeha Sencowa z hasłem „Wolny Sencow”. Przypomnimy, że ukraiński reżyser Oleg Sencow, pochodzący z Krymu został skazany w Rosji na 20 lat kolonii karnej. Od ponad 40 dni głoduje. Chce uwolnienia z rosyjskich więzień wszystkich ukraińskich więźniów politycznych.
- Chcemy, żeby apele przyniosły efekt i sytuacja na Ukrainie się unormował - dodał prezydent Dutkiewicz.