Tuż po triumfie na Stadionie Śląskim Czesław Michniewicz przyznał, że po ostatnim gwizdku sędziego przed oczami stanęło mu całe życie. Nie wymienił jednak w tym kontekście 711 połączeń z Ryszardem „Fryzjerem” F., czyli szefem piłkarskiej mafii z najmroczniejszych czasów polskiej piłki. Wyparcie poniekąd zrozumiałe, ale jeszcze tej samej nocy selekcjoner Biało-Czerwonych wpakował się w kolejną telefoniczną kabałę.
Mowa o rozmowie przeprowadzonej ze szkoleniowcem przez Kanał Sportowy. Nie wiem czy Michniewicz stał pod budką z piwem wciąż świętując awans do mundialu, ale poziom jego wypowiedzi nasuwał takie właśnie skojarzenia. Obraźliwe insynuacje dotyczące grupy dziennikarzy, ich wyglądu oraz życia prywatnego, były wstrząsające także w kontekście świeżych jeszcze górnolotnych wypowiedzi o łączeniu Polaków. W zestawie z rechotem prowadzących, zachwyconych strzelającymi w górę wskaźnikami internetowej popularności, zobaczyliśmy wyjątkowo żenujący spektakl. Taki, którym z automatu powinien zająć się PZPN co najmniej na szczeblu Rzecznika Etyki, księdza Jerzego Kostorza, o ile ten swoją funkcję traktuje cokolwiek poważnie. Milczenie i jego, i prezesa Cezarego Kuleszy oraz wszystkich bossów związku, brzmi tak samo donośnie jak słowa selekcjonera, który tuż po meczu przeżegnał się dziękując za sukces Opatrzności, co z kolei Rzecznikowi zapewne bardzo do gustu przypadło.
Wyrównywanie prywatnych porachunków - rozpoczęte w rozmowie z TVP - jedynie pogłębiło fatalny wizerunek szkoleniowca, rodzący się już na pierwszej konferencji prasowej po odebraniu nominacji. Zaskoczeniem może być więc jedynie forma odwetu, która - zwłaszcza człowiekowi noszącemu na bluzie narodowe godło- zwyczajnie nie przystoi. Warto jednak przypomnieć, że na tym samym spotkaniu nieprawdopodobnie wazeliniarski pean pod adresem Michniewicza wygłosił jeden z youtubowych twórców. Po chorzowskiej wiktorii jego naśladowcy rozmnożyli się przez pączkowanie, a podział mediów na „zblatowane” i niezależne, jest widoczny już nawet dla osób spoza branży. Funkcjonując od wielu lat w medialnym piekiełku mam jednak wynikającą z doświadczenia przestrogę. Klakierzy selekcjonera - pamiętajcie, że śmiejąc się z kolegów wyszydzanych przez zwycięskiego (dziś) trenera podpisujecie cyrograf i sprzedajecie dziennikarską duszę. A znając życie i tak za jakiś czas staniecie w pierwszym szeregu tych, którzy, także dla klików i lajków, będą bezlitośnie wbijać Michniewiczowi nóż w plecy. Nawet jeśli przez przypadek zadzwoni do was 711 razy.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Biało-Czerwone Zabrze! Kibice na trybunach Górnika wspierali reprezentację U21
- GKS Tychy - GKS Katowice 3:2. Tyszanie urwali się ze stryczka ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Tłumy na meczu Ruchu Chorzów z KKS-em Kalisz - ZDJĘCIA KIBICÓW
- Górnik Zabrze - Nieciecza 1:1: Gorący doping zabrzańskich fanów ZDJĘCIA KIBICÓW
Bądź na bieżąco i obserwuj
