Rakietami w Moskwę i Petersburg, a NATO strąca pociski Rosji. Tego chce Ukraina

Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 7 lat
Po poniedziałkowym porannym zmasowanym ataku powietrznym Rosji na Ukrainę władze w Kijowie jeszcze głośniej żądają zgody na użycie zachodnich pocisków rakietowych do uderzania w cele w głębi Rosji. Wraca też kwestia potencjalnego strącania przez kraje NATO rosyjskich pocisków i dronów zbliżających się do ich granic.

Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba powiedział po zmasowanym rosyjskim ataku 26 sierpnia, że partnerzy Ukrainy mogą pomóc położyć kres rosyjskiemu terrorowi, podejmując dwie decyzje. „Istnieją dwie konkretne decyzje, które nasi partnerzy mogą podjąć, aby pomóc nam szybciej zakończyć rosyjski terror. Po pierwsze, potwierdzenie prawa Ukrainy do prowadzenia ataków dalekiego zasięgu na wszystkie uzasadnione cele wojskowe na terytorium Rosji. Po drugie, zgodzić się na wykorzystanie zdolności obrony powietrznej partnerów do zestrzeliwania pocisków i dronów zbliżających się do ich przestrzeni powietrznej”.

Minister podkreślił, że żadna z tych decyzji nie jest eskalacją. „Wręcz przeciwnie, odstraszą Rosję i pomogą zmniejszyć terror oraz liczbę rosyjskich ataków i związanych z nimi ofiar. Działajcie teraz, nie później”. Wcześniej premier Denys Szmyhal ponowił apel do sojuszników o zgodę na rażenie dostarczoną przez nich bronią miejsc, z których odpalane są rosyjskie pociski.

Storm Shadow w cele w Rosji?

Brytyjski „The Guardian” donosi, że Ukraina stara się o zachodnią zgodę na użycie brytyjsko-francuskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow do uderzenia w głąb Rosji, wierząc, że może to wywrzeć presję na Moskwę, by usiadła do rozmów. Wyżsi urzędnicy w Kijowie twierdzą, że „demonstracyjne uderzenie” mogłoby pokazać Kremlowi, że obiekty wojskowe w pobliżu Moskwy są w zasięgu Ukrainy. Jest to jednak strategia wysokiego ryzyka i jak dotąd nie cieszy się poparciem USA – zauważa „The Guardian”.

Gazeta zauważa, że Ukraina od miesięcy lobbuje na rzecz uzyskania pozwolenia na użycie pocisków Storm Shadow przeciwko celom w Rosji, ale z niewielkim powodzeniem. Ponieważ siły ukraińskie stoją w obliczu wyzwań na froncie wschodnim, rośnie przekonanie, że ich najlepszą szansą jest rozpoczęcie kontrofensywy.

W swoim przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Kijów nie miał innego wyjścia, jak tylko wziąć odwet za inwazję Rosji na pełną skalę rozpoczętą „913 dni temu” w lutym 2022 r. - w szczególności za użycie przez Moskwę bomb i pocisków balistycznych przeciwko ludności cywilnej.

Amerykańskie weto

Pociski Storm Shadow zostały opracowane głównie w ramach współpracy angielsko-francuskiej i są produkowane przez europejską spółkę joint venture MBDA, która ma również włoskiego partnera. Nieoficjalnie wiadomo, że Londyn i Paryż nie są przeciwne wykorzystaniu przez Ukrainę pocisków do atakowania celów w Rosji.

Ale ponieważ niektóre z komponentów Storm Shadow są dostarczane przez USA, Biały Dom musi również wyrazić zgodę na ich użycie w Rosji. Do tej pory odmawiał, obawiając się eskalacji konfliktu. Amerykańscy urzędnicy powiedzieli Politico, że uważają, iż Storm Shadow i inne pociski dalekiego zasięgu mogą nie być wystarczająco dokładne na dużych odległościach.

źr. The Guardian, PAP

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Witold Duch
26 sierpnia, 20:54, Marcin:

Ukraina powinna przeznaczyć więcej środków na likwidację polityków Kremla i dyrekcji FSB, zamiast bawić się w podboje. To prowojenni politycy stoją za decyzjami o agresji na obcy kraj, więc to ich, w pierwszej kolejności, należy zlikwidować i na ten cel przeznaczyć najwięcej środków.

Też, ale to pierwsze jest realne.

O
Ojzasz
26 sierpnia, 20:54, Marcin:

Ukraina powinna przeznaczyć więcej środków na likwidację polityków Kremla i dyrekcji FSB, zamiast bawić się w podboje. To prowojenni politycy stoją za decyzjami o agresji na obcy kraj, więc to ich, w pierwszej kolejności, należy zlikwidować i na ten cel przeznaczyć najwięcej środków.

Flota czarnomorska i jej bazy na Krymie.

Tu jest pies pogrzebany.

Zachód za cenę ukraińskiej krwi, usiłuje zablokować Rosji dostęp do bliskiego wschodu i Europy.

M
Marcin
Ukraina powinna przeznaczyć więcej środków na likwidację polityków Kremla i dyrekcji FSB, zamiast bawić się w podboje. To prowojenni politycy stoją za decyzjami o agresji na obcy kraj, więc to ich, w pierwszej kolejności, należy zlikwidować i na ten cel przeznaczyć najwięcej środków.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl