Elisabeth Foley pływała z mężem i dziećmi, kiedy zaatakowała ją bestia i wyrwała jej ogromny kawałek ręki. Dramat miał miejsce na plaży Watersound na Florydzie. Rodzina mówiła, jak morze zaczerwieniło się od krwi, gdy bestia zatopiła zęby w ramieniu 50-latki.

Przerwany szczęśliwy dzień rodziny
Jej mąż Ryan: „Elizabeth, ja i trójka naszych dzieci pływaliśmy. To był pierwszy raz, kiedy byśmy w Watersound Beach. Żona jest wysportowana. Przebiegła kilka maratonów i jest dobrą pływaczką”. Ale szczęśliwy dzień przybrał mroczny obrót.
Elizabeth: „Cieszyliśmy się oceanem. Byłam w wodzie po klatkę piersiową. Nagle zobaczyłam coś ciemnego. Pomyślałam, że to może być płaszczka, więc zaczęłam odpływać.”
Nagle Elisabeth z Ashland w Wirginii krzyknęła. Okazało się, że tajemniczy pływający w jej pobliżu stwór to rekin, który chwilę później postanowił ją zaatakować. „Próbowałam uderzyć go w nos” – powiedziała Elisabeth. „Wtedy złapał mnie za rękę”. Elisabeth została wciągnięta pod wodę na oczach dzieci.
Modliła się, by przeżyć atak rekina
„Modliłam się tylko i prosiłam Boga, aby pozwolił mi żyć” – mówiła. „Jakimś cudem wypłynęłam na powierzchnię, a rekin odpłynął. Ryan wyniósł mnie na brzeg, traciłam przytomność.
Elisabeth straciła rękę i doznała poważnych obrażeń pleców i ud. Przeszła 18 operacji i czekają ją kolejne.
Elisabeth dodała: „Leżałam w szpitalnym łóżku bez ręki i walcząc z bólem, kiedy moje najmłodsze dziecko Dominick spojrzał na mnie i uśmiechnął się. „Powiedział: «Jesteś taka piękna, mamo, tak bardzo cię kocham».
Pomyśleć, że 13-letni dzieciak spojrzałby w oczy swojej matki i powiedział jej, że jest piękna... bez ręki... - mówiła wzruszona.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
