Kobieta trafiła do szpitala z poważnymi ranami nogi po tym, jak została zaatakowana przez rekina podczas pływania w porcie w Sydney.
Atak rekina w Sydney
29-letnia Lauren O'Neil pływała nie pierwszy raz w pobliżu nabrzeża w Elizabeth Bay i nigdy nie było problemów. Tym razem śmierć zajrzała jej w oczy, bo niespodziewanie zaatakował ją rekin.
Policja Nowej Południowej Walii podała, że kobieta doznała poważnego urazu prawej nogi. Mogło być jednak znacznie gorzej, gdyby nie sąsiedzi, którzy pospieszyli na pomoc ofierze. Jeden z mieszkańców powiedział Sydney Morning Herald, że usłyszał krzyk, potem zobaczył kobietę próbującą wspiąć się po drabinie z wody. - Miała bardzo okaleczoną nogę i ciekła z niej krew - mówił Michael Porter.
Mieszkający w pobliżu weterynarz założył opaski uciskowe i bandaże, aby zatamować krwawienie do czasu przybycia karetki.
Czeka na kolejną operację
O’Neill przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu St. Vincent, gdzie ma przejść operację.
Badaczka zajmująca się rekinami Amy Smoothey, powiedziała, że rekiny bardziej aktywnie żerują przy słabym świetle o świcie i zmierzchu, co sprawia, że potencjalnie jest to czas wysokiego ryzyka na pływanie.
- Ataki rekinów w tym miejscu zdarzają się rzadko, ale kiedy już do nich dochodzi, są tragiczne – dodała Smoothey.
Był to pierwszy atak rekina w porcie w Sydney od 2009 r., kiedy nurek australijskiej marynarki wojennej został poturbowany podczas ćwiczeń szkoleniowych w zatoce Woolloomooloo.
W lutym 2022 r. 35-letni brytyjski instruktor nurkowania Simon Nellist został zabity przez rekina w Little Bay, co było pierwszym śmiertelnym atakiem rekina w Sydney od 1963 r.
Źródło Sydney Morning Herald
dś
