W Buczy, gdzie odkryte zostały liczne zbrodnie rosyjskie na cywilach, ciała pomordowanych leżały co kilka metrów. Elizaveta Servatinska opowiada, jak wyglądało miasto po wycofaniu się wojsk rosyjskich. -Niektóre budynki nie miały ścian, zniszczone były mosty i sieci energetyczne. Przez niektóre ulice nie dało się przejechać samochodem - relacjonuje fotoreporterka.