Czesław Michniewicz nie zwykł zmieniać zawodników linii defensywy. Przez całe eliminacje grał praktycznie tym samym ustawieniem. Środkowi obrońcy Mateusz Wieteska i Paweł Bochniewicz nie ominęli nawet minuty żadnego z eliminacyjnych spotkań, na co wpłynęła również dobra forma stoperów. Biało-Czerwoni nie doznali ani jednej porażki, dzięki czemu wywalczyli sobie możliwość gry w listopadowych eliminacjach. Los nie był łaskawy - Polakom trafił się najtrudniejszy przeciwnik, Portugalia. W pierwszym z dwóch spotkań ulegli swoim rówieśnikom z Półwyspu Iberyjskiego 0:1.
Jednym z najmocniej chwalonych zawodników po piątkowym spotkaniu w Zabrzu był Krystian Bielik. Dla stopera był to debiut w tej kategorii wiekowej, a umożliwiła go nieobecność Pawła Bochniewicza. Stoper, podobnie jak Paweł Stolarski, zmagał się wówczas z chorobą. Już podczas zgrupowania zaczął mieć problemy ze zdrowiem i nie zdołał wyleczyć się do rozgrywanego na Arenie Zabrze meczu. Teraz wiadomo, że nie zagra również w rewanżu.
Obaj obrońcy w poniedziałek nie znajdą się na pokładzie lecącego do Portugalii samolotu. W niedziele opuścili zgrupowanie, przez co w talii Michniewicza zostało zaledwie pięciu defensorów. Na środku obrony zagrać mogą Mateusz Wieteska, Krystian Bielik oraz wciąż czekający na swój debiut Dominik Jończy, a po bokach Robert Gumny i Kamil Pestka. W tak okrojonym składzie we wtorek o 18 w Chaves Biało-Czerwoni staną do kluczowego w kwestii awansu na mistrzostwa Europy 2019 oraz Igrzyska Olimpijskie spotkania.
Strzelcy ekstraklasy w sezonie 2018/2019 [PEŁNA KLASYFIKACJA]
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: