Robert Biedroń twierdzi, że budżet Słupska został oddłużony, co faktycznie w budżecie ma miejsce, ale zapomina powiedzieć, że prawie 60 mln długu pojawiło się w spółkach miejskich. To kreatywna księgowość - powiedział Piotr Müller wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Wypowiedź ta padła w programie #RZECZoPOLITYCE, przygotowywanym przez dziennikarzy "Rzeczpospolitej".
Czytaj także: Słupski mechanik zyskał ponad 350 metrów sal edukacyjnych [wideo, zdjęcia]
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej poprosiliśmy prezydenta Słupska o ustosunkowanie się do tego zarzutu. Stwierdził, że nie zadłużył miejskich spółek. - To jest nieprawda. To pokazuje, że perspektywa oglądania Słupska z Warszawy wygląda jak wygląda. Przypominam państwu, że spółki miejskie realizują tylko własne zadania celowe. Miasto nie ma możliwości ich zadłużenia. Nigdy się tego nie robiło - mówi prezydent Biedroń.
309 tys. złotych dla Akademii Pomorskiej na zajęcia dla seni...