Małżeństwo z Moray na północy Szkocji wszczęło batalię prawną przeciwko szkole swojej córki, argumentując, że golden retriever powinien towarzyszyć ich córce na lekcjach. Zapłacili tysiące funtów za specjalistyczne szkolenie psa, który miał pomagać córce w klasie. Jednak dyrektorzy oświaty w radzie Moray i szefostwo szkoły odrzucili ich prośbę, co wywołało wściekłość rodziców.
Sprawa trafiła do trybunału
Sprawa trafiła kilka tygodni temu do trybunału ds. edukacji i obie strony oczekują teraz na wynik. Rozwiązanie sporu może być wsparciem dla podobnych próśb składanych przez rodziców w całej Szkocji.
W oświadczeniu władze lokalne stwierdziły: „Wszelkie prośby o zwierzęta towarzyszące są rozpatrywane indywidualnie, aby uwzględnić wszystkie okoliczności wniosku. Wytyczne opracowane w celu załatwienia obsługi wszystkich próśb o psy asystujące pozostają w wersji roboczej, w oczekiwaniu na decyzje krajowe”.
Psy są niczym lekarstwo
Badania mówią jasno: psy asystujące lub terapeutyczne zmniejszają poziom stresu, a to może pomóc uczniom lepiej skoncentrować się na pracy w klasie.
Istnieją jednak obawy dotyczące wpływu programu na uczniów cierpiących na alergię na psy lub bojących się czworonogów. Samorządy obawiają się, że mogą zostać pozwane, jeśli pies ugryzł dziecko.
Władze szkolnictwa w Szkocji stwierdziło, że otrzymało wiele próśb od szkół i samorządów dotyczących „korzyści płynących z wizyt psów w szkołach i tego, co powinny rozważyć w praktyce, jeśli chcą je wprowadzić”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
