Spotkanie z Romanem Polańskim zostało odwołane na prośbę reżysera - poinformowała Szkoła Filmowa w Łodzi. W nocy z piątku na sobotę czerwoną cieczą oblano gwiazdę artysty w Łódzkiej Alei Gwiazd. Na terenie Szkoły Filmowej pojawiło się zaś kilkanaście osób z transparentami w rodzaju "Gwałciciel nie gwiazda". Interweniowała policja, protest spokojnie rozwiązano.
Zamieszanie rozpoczęło się od zamieszczonej w internecie petycji przeciw spotkaniu z wybitnym reżyserem i scenarzystą podpisanej przez grupę tytułującą się "studenci, pracownicy i absolwenci Szkoły Filmowej w Łodzi".
Oświadczenie w tej sprawie wydał rektor Szkoły Filmowej, prof. Mariusz Grzegorzek, w którym podkreślał, że łódzka uczelnia winna jest Romanowi Polańskiemu ogromną wdzięczność, a zdecydowana większość studentów i pracowników Szkoły pragnie spotkania z artystą.
"Nasza szkoła była i jest miejscem otwartym, przestrzenią do eksperymentów i twórczego fermentu. Nie ograniczajmy więc tej przestrzeni tym, którzy chcieliby wziąć udział w spotkaniu z absolwentem uczelni, doświadczonym artystą chętnym do merytorycznej rozmowy" - apelował również Samorząd Studencki Szkoły Filmowej w Łodzi.