Romuald Rajs "Bury". Żołnierz wyklęty i morderca

Andrzej Zdanowicz
Tomasz Sulima chce upowszechnić wiedzę także o tych ciemnych kartach historii działań polskiego zbrojnego podziemia.
Tomasz Sulima chce upowszechnić wiedzę także o tych ciemnych kartach historii działań polskiego zbrojnego podziemia.
Romuald Rajs, pseudonim "Bury", wymieniany jest jako jeden z tzw. "Żołnierzy Wyklętych".

Mieszkańcy wsi w okolicach Bielska Podlaskiego wspominają go jako mordercę, który zabił ponad 100 cywilów, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze. Apel o uczczenie jego ofiar pojawił się na Facebooku.

Partyzanci zwabili wszystkich mieszkańców do największego domu we wsi. Mówili, że to zebranie - opowiada Eugeniusz Sakowski, sołtys wsi Zaleszany, w gm. Kleszczele. - Gdy wszyscy weszli, żołnierze zaryglowali drzwi i podpalili budynek. W środku oprócz mężczyzn były kobiety i dzieci. Jeden z żołnierzy zlitował się nad ludźmi i pozwolił komuś wyskoczyć przez okno i otworzyć drzwi. Jednak gdy wszyscy wybiegli, pozostali żołnierze zaczęli strzelać. Niektórzy celowali w powietrze. W całym zdarzeniu zginęło 14 osób. Część od kul, pozostali po prostu spłonęli żywcem.

Do tych tragicznych wydarzeń doszło we wsi Zaleszany 29 stycznia 1946 roku. Eugeniusz Sakowski urodził się trzy lata później, ale dokładnie utkwiły mu w pamięci opowiadania rodziców i siostry.

Paweł Kukiz skomentował ten artykuł. Myślę, że IPN powinien dokładnie zbadać postaci niektórych Wyklętych

- Ich dom, tak jak i wszystkie pozostałe, został spalony - wspomina. - Aby odbudować wieś, mieszkańcy wycieli cały okoliczny las.

Niewiele osób pamięta tamte wydarzenia.

- Na palcach można policzyć tych, którzy jeszcze żyją - wyjaśnia pan Eugeniusz. - Wiele osób do końca życia nosiło ślady poparzeń.

Od kul zginęło 79 osób
Na przełomie stycznia i lutego 1946 roku partyzanckie oddziały Romualda Rajsa (zwanego Burym) spacyfikowały kilka wsi w okolicach Bielska Podlaskiego (m.in.: Zaleszany, Szpaki, Wólka Wygonowska, Zanie, Końcowizna). Od kul lub w płomieniach zginęło 79 osób (w tym kobiety, dzieci, osoby starsze).

31 stycznia w okolicach Puchał Starych partyzanci rozstrzelali 30 furmanów.

- Najpierw mężczyznom z okolicznych wsi kazali wziąć furmanki i zebrać się w jednym miejscu, aby pomóc w transporcie - opowiada Tomasz Sulima, pracownik naukowy z Muzeum Małej Ojczyzny w Bielsku Podlaskim. - Później kazali im się przeżegnać. Jeśli ktoś przeżegnał się "po katolicku", odchodził wolno, jeśli uczynił prawosławny znak krzyża, został rozstrzelany.

Widziałem jak zabijają moją matkę
Tomasz Sulima jest jednym z inicjatorów akcji informacyjnej zorganizowanej na portalu społecznościowym "Facebook".

- Jej celem było rozpowszechnienie wiedzy o zbrodniach ludobójstwa jakich dopuścił się "Bury" oraz sprowokowanie dyskusji na temat działań podziemia zbrojnego - mówi Sulima.

"Bury" został zrehabilitowany w 1995 r. Jego rodzina otrzymała około 180 tys. zł odszkodowania. Obecnie Rajs wymieniany jest jako jeden z tzw. "Żołnierzy Wyklętych", których święto obchodziliśmy 1 marca. Tymczasem rodziny jego ofiar nie doczekały się żadnego odszkodowania, a nawet upamiętnienia ich krzywd.

- Nawet pomnik na grobie ofiar na cmentarzu w Bielsku Podlaskim powstał dopiero w 2002 roku, po licznych sporach i kontrowersjach - mówi Sulima. - Ich szczątki pochowano tu w lipcu 1997 roku.
Społeczny Komitet Ofiar Pomordowanych wysłał do prezydenta RP oraz marszałka Sejmu apel o zadośćuczynienie krzywd.

- Niestety, nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi - mówi jeden z przedstawicieli Komitetu. - Jest mi tym bardziej przykro, że ta historia osobiście mnie dotyczy. Pochodzę z miejscowości Zanie. Gdy oddział Burego napadł na naszą wieś, byłem małym chłopcem. Widziałem, jak jeden z jego żołnierzy zabija moją matkę.

Nasz rozmówca nie chciał upubliczniać swego nazwiska, bo - jak tłumaczy - to zbyt bolesne wspomnienia.

- W obowiązującej ustawie o kombatantach wojennych nie ma miejsca dla ofiar "Burego" - tłumaczy Tomasz Sulima. - Pomimo, że obejmuje ona ich kata.

Projekt nowelizacji, który dawałaby możliwość wypłacenia odszkodowań ofiarom podziemia zbrojnego leży w Sejmie. Od ponad dwóch lat.

- "Bury" to część historii lokalnej, która jest dla wielu osób niewygodna - mówi Sulima. - Chciałbym, aby Polacy potrafili przyznać się także do tych ciemniejszych kart ze swej przeszłości. Oczywiście warto podkreślić, że podziemie zbrojne miało też swoich bohaterów.

W swym apelu internetowym Sulima podał przykład porucznika Kazimierza Kamieńskiego ps. "Huzar", który nie tylko nie zwalczał lokalnej ludności, ale nawet starał się wyrównywać szkody, jakie poniosła w wyniku działań zbrojnych.

Kontrowersyjny bohater
- Postaci Romualda Rajsa nie możemy ukazywać jednostronnie - przypomina Eugeniusz Korneluk, naczelnik Oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów w białostockim IPN. - Pamiętajmy, że był także żołnierzem, który dzielnie walczył i oddał życie w obronie niepodległości Polski.

Rajs był wielokrotnie odznaczany za swe poświęcenie na polu walki. Dwukrotnie otrzymał nawet order Virtuti Militari. Brał udział w wojnie obronnej w 1939 r. Później walczył w konspiracji. Od 1942 r. służył w "Trzeciej Wileńskiej Brygadzie AK". W maju 1945 r. był dowódcą II Szwadronu V Brygady Wileńskiej. Po jej demobilizacji przeszedł do Pogotowia Akcji Specjalnej NZW. To właśnie podczas tej służby otrzymał rozkaz pacyfikacji prawosławnych wsi. Jak twierdzą historycy, pacyfikacja w tamtych czasach miała oznaczać likwidację osób współpracujących z władzą komunistyczną, spalenie wsi, zmuszenie do migracji lokalnej ludności, ale nie jej masowe zabijanie...

"Bury" został aresztowany w 1948 roku. Rozstrzelano go 31 grudnia 1948 roku.

W 1995 roku został zrehabilitowany. W czerwcu 2005 roku IPN zakończył śledztwo dotyczące Rajsa. Prokurator uznał, że jest on winny "zbrodniom przeciwko ludności popełnionym w celu wyniszczenia części obywateli polskich z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym."

Gazeta Współczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Romuald Rajs "Bury". Żołnierz wyklęty i morderca - Gazeta Współczesna

Komentarze 196

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Coś tu mi śmierdzi, ofiara naoczna której ponoć zabił matkę nie chce się ujawnić? To taka historia trochę mitomana jak Grossa?

G
Gość
W dniu 26.02.2018 o 14:44, teresa napisał: Małgosiu popieram twój wpis znałam ludzi naocznych świadków .bury to morderca a dzisiaj dla nas ma być bohaterem kpiny

21 grudnia 2018, 22:47, Orto:

Małgosiu popieram twój wpis znałam ludzi naocznych świadków .bury to morderca a dzisiaj dla nas ma być bohaterem kpiny

Yebnij się w ten swój durny łeb

G
Gość
21 grudnia 2018, 22:26, Roman:

"Bury" to bohater, a każdy śmierdzący gnój, który twierdzi inaczej, to zwykłe bydle, które nie ma zielonego pojęcia o historii.

Yebnij się w swój pusty leb

G
Gość
2 listopada, 22:47, czescbohateromAK:

Ksiazka Michala Ostapiuka, historyka IPN, opublikowana przez IPN Bialystok (2019) a dostepna na www.ipn.poczytaj.pl doszczetnie obala klamliwy mit ze "Bury" by morderca. "Burego" ktory byl dowodca 3 Wilenskiej Brygady NZW, by bardzo zdolnym dowodca, zolnierzem z krwi i kosci, ktory walczyl z wrogami wolnej Polski: odzialami Wermachtu, odzialami Litewskimi podporzadkowanymi Niemieckiej Armii, oddzialami Armii Czerwonej i NKWD ktore niszczyly (mordowaly) Polakow ktorzy byli w AK lub wspolpracowali z AK. Oddzial Burego rowniez walczyl z oddzialami zdrajocow Polski - UB, KBW (zwykli zolnierze KBW byli z reguly wypuszczani przez "Burego"). Oddzial "Burego" likwidowal roznego rodzaju smieci: kolaborantow z Niemcami, kolaborantow z Sowietami, kolaborantow i donosicieli UB. Likwidacja donosiciely byla waznym elementem walki z okupantem. W wyniku kolaboracji zginelo wielu zolnierzy polskiego podziemia. Oddzial "Burego" spacifikowal rownierz dwie wsie i zastrzelil najgrozniejszych kolaborantow i donosicieli ktorzy tam mieszkali. Wsie te byly znane z wrogiej postawy do niepodleglej Polski i Polakow. "Bury" nigdy nie zabijal niewinnych jak to klamliwie twierdzili komunisci w PRL celem zgnojenia tego wielkiego czlowieka.

Tylko ostatni debil, lub komunistyczny smiec (ktorego tatus wyknywal wyroki na mlodych zolnierza AK), albo ktos kto nie jest Polakiem a komu zalezy na oczernianiu Polakow o zbrodnie ktorych nie popelnili, moze mowic zle o tym wspanialym zolnierzu i bohaterze jakim byl "Bury." Tych ktorzy czerpia korzysci z oczerniania tych wspanialych zolnierzy to sa ludzkie smiecie i wrogowie Polski. Niestety, jak cala nasza historia wskazuje, zdrajcow i kolaborantow nigdy u nas nie brakowalo.

Szkoda z tobą dyskutować. Mózg zryty doszczętnie. Zapewne przez tvpis. Lecz się człowieku. Morderca zawsze będzie morderca. Amen

c
czescbohateromAK

Ksiazka Michala Ostapiuka, historyka IPN, opublikowana przez IPN Bialystok (2019) a dostepna na www.ipn.poczytaj.pl doszczetnie obala klamliwy mit ze "Bury" by morderca. "Burego" ktory byl dowodca 3 Wilenskiej Brygady NZW, by bardzo zdolnym dowodca, zolnierzem z krwi i kosci, ktory walczyl z wrogami wolnej Polski: odzialami Wermachtu, odzialami Litewskimi podporzadkowanymi Niemieckiej Armii, oddzialami Armii Czerwonej i NKWD ktore niszczyly (mordowaly) Polakow ktorzy byli w AK lub wspolpracowali z AK. Oddzial Burego rowniez walczyl z oddzialami zdrajocow Polski - UB, KBW (zwykli zolnierze KBW byli z reguly wypuszczani przez "Burego"). Oddzial "Burego" likwidowal roznego rodzaju smieci: kolaborantow z Niemcami, kolaborantow z Sowietami, kolaborantow i donosicieli UB. Likwidacja donosiciely byla waznym elementem walki z okupantem. W wyniku kolaboracji zginelo wielu zolnierzy polskiego podziemia. Oddzial "Burego" spacifikowal rownierz dwie wsie i zastrzelil najgrozniejszych kolaborantow i donosicieli ktorzy tam mieszkali. Wsie te byly znane z wrogiej postawy do niepodleglej Polski i Polakow. "Bury" nigdy nie zabijal niewinnych jak to klamliwie twierdzili komunisci w PRL celem zgnojenia tego wielkiego czlowieka.

Tylko ostatni debil, lub komunistyczny smiec (ktorego tatus wyknywal wyroki na mlodych zolnierza AK), albo ktos kto nie jest Polakiem a komu zalezy na oczernianiu Polakow o zbrodnie ktorych nie popelnili, moze mowic zle o tym wspanialym zolnierzu i bohaterze jakim byl "Bury." Tych ktorzy czerpia korzysci z oczerniania tych wspanialych zolnierzy to sa ludzkie smiecie i wrogowie Polski. Niestety, jak cala nasza historia wskazuje, zdrajcow i kolaborantow nigdy u nas nie brakowalo.

t
ta
a co sie stalo z kobylinskimi, skad sie wzieli ludzie osadzenia na ich ziemi i za co dostali te ziemie, bury wiedzial co robi chwala i czesc bohaterom
s
stiopa b.
W dniu 29.05.2014 o 18:20, Mariusz napisał:

Ty sowiecie naucz się pisać po polsku, bo jak widać od wojny nie dałeś rady...Tfuuuuuu.... na ciebie i twoich zd-radzieckich przodków!

uwazam,ze nie masz racji,faktem jest ze ii wojna skonczyla sie 8 maja 1945,swiat o tym wie Europa w szczegolnosci oraz Zwiazek Radziecki uklon  wszystkim ofiarom,natomiast powojenne ,podboje ukrainskich i polskich bandziorow -bandy Upa,LUPPASZKI

G
Gość
Prawosławni służyli u Burego,wiec powód religijny odpada. Białorusini mordowali Polaków - zemsta raczej mało prawdopodobna. Współpraca z sowieckim okupantem przeciwko Polsce i podziemiu antykomunistycznemu jedynie wchodzi w grę. Na wojnie zabija się wrogów. A poza tym w grę wchodzi jeszcze temat band pozorowanych... Proszę poszukać.
W
Waldemar

To były trudne czasy nie nam oceniać postępowania ludzi żyjących w ówczesnych  czasach , nie wiadomo jak my byśmy zachowywali będąc na ich miejscu , nie wszystko było wyrazne i proste a czasy szły nowe .Dobro i zło mieszało się w jednym tyglu i wśród ,, bohaterów ukrywali się mordercy którzy wierzyli w swoje posłanie - po 5 latach wojny nie jeden pozbył się sumienia "

g
gość co ma dość
W dniu 21.12.2018 o 22:52, Gość napisał:

Ty jesteś bydlakiem idioto (najwyższy stopień upośledzenia umysłowego). Zanim się wypowiesz poczytaj trochę historii. Oczywiście pomijając GW, TVN, Newsweek, Politykę itd.

Przecież nie kto inny, jak IPN stwierdził, że Bury jest sprawcą zbrodni wojennych. Może sam poczytaj, wyzywający innych ćmoku.

G
Gość
W dniu 05.11.2018 o 12:26, Gość napisał:

Jakimi komunistami? Ten bydlak zamordował kilkudziesięciu zwykłych biednych niepiśmiennych chłopów.

Ty jesteś bydlakiem idioto (najwyższy stopień upośledzenia umysłowego). Zanim się wypowiesz poczytaj trochę historii. Oczywiście pomijając GW, TVN, Newsweek, Politykę itd.

O
Orto
W dniu 26.02.2018 o 14:44, teresa napisał:

Małgosiu popieram twój wpis znałam ludzi naocznych świadków .bury to morderca a dzisiaj dla nas ma być bohaterem kpiny

Ty idiotko czy wiesz co piszesz?!!! Czy przeczytałaś w swoim marnym życiu choć jedną książkę?!!! Tłumok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

R
Roman
W dniu 07.02.2013 o 12:39, Andrzej napisał:

Jasza -co za bzdury wypisujesz, o kim , o Burym, to przecież morderca nad mordercami, chciał zrobić Polskę Rzymskokatolicką, pójdź do bazyliki mniejszej w Białymstoku i sie zdziwisz, że wisi tablica pamiątkowadla Rajsa Rajmunda, jeszcze raz mowię Ci, że to był bandyta, a w czarnych sutanach robią cyrk, odwracają historię, koszmarmadrzy ludzie nawet nie spojrzą na tę tablicęBury- jeśli chcesz wiedziećmordował bez względu czy byli to prawosławni, czy rzymskokatolicy, w takich wsiach jak Narew, Łosinka, Łoknica, Narewka, Krzywiec, Podborowisko, okolice Siemiatycz, okolice Brańska, okolice Bociekjeszcze do niedawna żył człowiek w Krzywcu i wiele widział i wiele słyszała Burego i Łupaszkę znał osobiściebył namawiany do ''sprzedania'' ludzi niewygodnychChłopie nie pisz bzdur, bo kaleczysz historiętak jak żydzi w Ameryce, mówią, że w Polsce to są polskie obozy koncetracyjneChłopie nie pisz bzdurCzy ty wiesz, skąd pochodzi Rajs?, to Ci podpowiem, z Kiewłak k/ Hodyszewa!Pojedź tam, bo ja byłem i wiem dużo od miejscowychTy wiesz, że Rajs zabijał swoich, własniez z okolic BrańskaChyba nasłuchałeś się od czarych w sutanie!Pozdrawiam

Zabijał czerwonych. I bardzo dobrze!!!!!!!!! A ty gnoju piszesz o czarnych w sutannie?!!! Splunąć ci w gębę, to będziesz mówił, że deszcz pada. 

R
Roman

"Bury" to bohater, a każdy śmierdzący gnój, który twierdzi inaczej, to zwykłe bydle, które nie ma zielonego pojęcia o historii.  

G
Gość
W dniu 16.03.2011 o 10:40, Bazyl napisał:

Bury niewątpliwie dopuścił się zbrodni wojennej ale dlaczego nikt nie chce pamiętac jaki był "urzędowy" jezyk na UB w Bielsku.Wystarczy spojrzeć na biogramy bielskich funkcjonariuszy i wiadomo komu mogą pdziękować ofiary Burego.A przedewszystkim ci ludzie zginęli bo ich rodacy byli bardzo gorliwymi komunistami a nie dla tego, że wyznawali taka czy inna wiarę.

 

Jakimi komunistami? Ten bydlak zamordował kilkudziesięciu zwykłych biednych niepiśmiennych chłopów.

Wróć na i.pl Portal i.pl