Rosyjscy żołnierze torturowali ukraińskich pracowników elektrowni jądrowej Zaporoże po tym, jak wielu odmówiło pomocy w przekazaniu zakładu pod kontrolę wojsk Putina.
Bili po głowie i tułowiu pałką
Rosjanie byli wściekli, gdy pracownicy odmówili pracy na rzecz Moskwy. W rozmowie z "The Times" jeden z mężczyzn opowiadał, jak Rosjanie bili go po głowie i tułowiu gumową pałką… Trzymali pistolet z gumowymi kulami metr od jego nogi i strzelali.
- Schwytali około 1100 pracowników i trzymali ich w zdobytych obiektach i policyjnych pomieszczeniach w Enerhodarze. Jedną osobę zabili, wiele ciężko raniono - opowiada Petro Kotin, szef ukraińskiej energetyki jądrowej.
Ihor Muraszow, dyrektor zakładu, został aresztowany we wrześniu 2022 r. Uniknął tortur i zwolniono go po negocjacjach między Putinem, prezydentem Francji Macronem i szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafaelem Grossim.
Opornych trzymali w "dole"
W marcu 2023 r. Muraszow opowiedział o tym, jak pracownicy zostali zaciągnięci do miejsca zwanego „dołem” na posterunku policji. Ci, którzy wrócili, byli w opłakanym stanie.
Siły rosyjskie zajęły elektrownię Zaporoże 24 lutego 2022 roku, pierwszego dnia wojny. Ta jedna z dziesięciu największych na świecie siłowni jądrowych zatrudniała ok. 11 tys. pracowników.
Elektrownia była kilka razy odłączana od sieci z powodu rosyjskiego ostrzału. Obawiano się wystąpienia awarii, która zakończyłaby się katastrofą nuklearną w stylu Czarnobyla.
Dopiero we wrześniu 2022 roku eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej mogli dokonać tam inspekcji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
mm
