Na zwałowiskach kopalń Polskiej Grupy Górniczej leży obecnie pół mln ton węgla. Spółki energetyczne „zapchały” się węglem z importu, najprawdopodobniej po to, aby zmusić PGG do obniżenia cen - alarmuje górnicza Solidarność.
Jak twierdzą związkowcy, zwały będą nadal rosnąć, bo spółki energetyczne nie odbierają zakontraktowanego surowca.
Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności i przewodniczący związku w PGG wskazuje, że do obecnej sytuacji przyczynił się rekordowy import węgla do Polski, który w ubiegłym roku wyniósł niemal 20 mln ton.
– Spółki energetyczne „zapchały” się węglem z importu, najprawdopodobniej po to, aby zmusić PGG do obniżenia cen. To do złudzenia przypomina sytuację z lat 2014-2015, gdy polskie górnictwo znalazło się na skraju bankructwa, a przez Śląsk przetoczyła się gigantyczna fala protestów – mówi szef górniczej „S”.
– Oczekujemy od zarządu PGG informacji dotyczącej tego, jakie działania podjął lub zamierza podjąć w celu wyegzekwowania kontraktów na dostawę węgla do energetyki oraz jak postępowanie spółek energetycznych wpływa na kondycję finansową naszej spółki – dodaje Hutek.
CZYTAJCIE TEŻ:
Prezydent Andrzej Duda: Nie zrezygnujemy z węgla
Przewodniczący podkreśla, że polskie górnictwo nie jest w stanie konkurować cenowo z węglem sprowadzanym głównie z Federacji Rosyjskiej przede wszystkim ze względu na nadmierne obciążenia fiskalne rodzimego sektora wydobywczego.
Branża górnicza jest obciążona 34 różnymi podatkami i innymi daninami publiczno-prawnymi. Dziewięć z nich to podatki opłacane wyłącznie przez górnictwo, którymi nie jest obłożony żaden inny sektor gospodarki.
– Kontynuacja szkodliwych działań spółek energetycznych kontrolowanych przez Skarb Państwa spowoduje, że PGG i inne spółki węglowe już niebawem zaczną przynosić straty. Być może to celowe działanie, aby rządzący podobnie jak kilka lat temu zyskali pretekst do likwidacji kopalń i miejsc pracy – wskazuje Hutek.
Kolejna kwestia poruszona w piśmie do PGG dotyczy sprzedaży przez spółki PG E i Enea pochodzących z importu m.in. ekogroszku czy kostki. Na tym rynku, PGG uzyskuje znaczącą część przychodów. W ocenie „ S” to działanie na szkodę spółki.
PGG nie komentuje stanowiska związkowców Solidarności.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
W PUNKT ODC. 3 - Ekstraklasa podzielona!
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
