Spis treści
Protest rolników w całej Polsce
W piątek w całej Polsce rolnicy rozpoczęli protest, który ma potrwać 30 dni. Rolnicy mają zamiar m.in. blokować przejścia graniczne z Ukrainą. Decyzje o akcji protestacyjnej podjął m.in. zarząd NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych.
Dlaczego rolnicy protestują?
Powodem protestu jest m.in. niedawna decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 roku. Protestujący rolnicy sprzeciwiają się też wprowadzaniu unijnego Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy. Przeciw niektórym rozwiązaniom zawartym w Zielonym Ładzie protestują też rolnicy m.in. w Rumunii, Francji i Belgii.
Wiceminister: Rolnicy mają rację
Stefan Krajewski (PSL), wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi w rozmowie z i.pl podkreślił, że co do zasady rolnicy mają rację. – Zainwestowali ogromne środki przez lata, wykorzystując pieniądze ze wspólnej polityki rolnej, a dzisiaj ograniczenia, które są wprowadzane poprzez europejski Zielony Ład oraz inne przepisy, wygaszają produkcje. Przeciwko temu się buntują rolnicy nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Przecież protesty są też w Niemczech, we Francji, w Belgii, czy na Litwie – podkreślił.
Wiceszef resortu rolnictwa ocenił jednak, że protesty rolników są nieco spóźnione. – Mówię to już od dłuższego czasu, że powinny się odbywać wtedy, kiedy był tworzony europejski Zielony Ład. Wtedy, kiedy komisarz (rolnictwa ds. UE) Janusz Wojciechowski mówił, że to jest świetne rozwiązanie i to jest wdrożenie programu rolnego PiS w Europie – dodał.
Czy będą rozmowy z protestującymi rolnikami?
Dopytywany, czy będzie rozmawiać z protestującymi rolnikami Stefan Krajewski odpowiedział, że jest taki plan, pod warunkiem, że wydostanie się z Warszawy. – Zamierzam jechać rozmawiać z rolnikami do województwa podlaskiego, czyli tam, gdzie mieszkam na co dzień – wyjaśnił.
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi pytany, czy można coś zrobić, aby powstrzymać unijną politykę rolną, odpowiedział, iż „widać, że dobre rozmowy z Komisją Europejską przynoszą efekty”. – Są pewne poluzowania wprowadzane, ale też jest wola polityczna, żeby rozmawiać o tych uproszczeniach i łagodzeniu skutków. Rolnicy też rozumieją to, że klimat i środowisko są ważne i przez lata dostosowywali się do tego – podkreślił.
