Rudno. Szwedzi zdobyli zamek Tenczyn. 250 rekonstruktorów rozgrywało bitwę. Załoga twierdzy znów podstępnie wybita

Obronę Tenczyna przed Szwedem, czyli główną inscenizację historyczną przygotowano w trzech odsłonach. Najpierw była bitwa na przedpolach, potem zdobycie bram barbakanu i Gęsiej Szyi - korytarza zamku średniego prowadzącego do wieży, a na koniec walki na dziedzińcu i zdobycie zamku górnego.

Mamy kilkanaście grup rekonstruktorów z Polski i zagranicy. Łącznie ze 250 rekonstruktorów - mówi Piotr Dusza, dowódca Podolskiego Regimentu Odprzodowego oraz Korpusu Artylerii Zamku Tenczyn.

O dziejach zamku i czasie rocznego oblężenia tej twierdzy przez Szwedów opowiadał konferansjer Tomasz Wolski "Smok" z ugrupowania Swawolna Jednostka Wspierająca św. Jerzy.

Rozpuszczona plotka o tym, że insygnia koronne i skarby Polskie zostały tu ukryte spowodowała, że Szwedzi przez rok oblegali zamek. A prawda była taka, że marszałek wielki koronny Jerzy Lubomirski - chcąc ocalić te insygnia koronacyjne - ukrył je w Starej Lubowli. Tymczasem o zamku Tenczyn mówiono, że jest nie do zdobycia. Ale Szwedzi całą załogę wybili podstępem obiecując wolność polskim obrońcom. Szwedzi walczyli pod komendą Kurta Christopha von Königsmarcka, a załogą Tenczyna dowodził Jana Dziula - przypominał historię Tomasz Wolski.

Widowisko historyczne na zamku przygotowano na dwa dni. Były walki główne o zamek, a także prezentacje grup i modlitwa, pokazy muszkieterskie wojsk polskich i zachodnich, pokaz artylerii. Przygotowano pokaz pikinierów, bitwę o żołd oraz scenki typu "Najazd na dwór szlachecki", prezentacja szabli polskiej.

W czasach kryzysu dyktatorzy wracają do łask