"Rurociągi same nie wybuchają". Fiński minister obrony o Nord Stream

Hubert Rabiega
Opracowanie:
Większość fińskich komentatorów uważa, że za wybuchami, zarejestrowanymi przez duńskie i szwedzkie służby w pobliżu miejsc wycieków gazu z rurociągów, stoi prawdopodobnie Rosja, dążąca do zastraszenia Europy
Większość fińskich komentatorów uważa, że za wybuchami, zarejestrowanymi przez duńskie i szwedzkie służby w pobliżu miejsc wycieków gazu z rurociągów, stoi prawdopodobnie Rosja, dążąca do zastraszenia Europy Fot. twitter.com/forsvaretdk
Minister obrony Finlandii Antti Kaikkonen powiedział w środę, że ostatnie wydarzenia związane z Nord Stream „nie stanowią zagrożenia militarnego dla Finlandii, ale jest to poważna sprawa, gdy do wybuchów dochodzi na Morzu Bałtyckim”. Dodał, że sprawa wymaga wyjaśnień i jest w kontakcie z władzami Danii i Szwecji.

Takie rurociągi same nie wybuchają – powiedział w środę minister obrony Antti Kaikkonen, podkreślając, że wycieki z bałtyckich gazociągów wskazują na „działanie zamierzone i sabotaż”.

Linie przesyłowe Nord Stream, prowadzące z Rosji, z okolic Wyborga do Niemiec, przebiegają w poprzek Zatoki Fińskiej, także przez wyłączną strefę ekonomiczną Finlandii na odcinku ponad 370 km, na głębokości od kilkudziesięciu do ok. 200 m i w odległości ok. 30 km od brzegów Finlandii.

Większość fińskich komentatorów uważa, że za wybuchami, zarejestrowanymi przez duńskie i szwedzkie służby w pobliżu miejsc wycieków gazu z rurociągów, stoi prawdopodobnie Rosja, dążąca do zastraszenia Europy. Także minister spraw zagranicznych Pekka Haavisto „nie wykluczył sabotażu” i przyznał, że skala uszkodzeń wskazuje na „działalność państwa”.

Politycy w studiu i.PL krytykują wpis Sikorskiego o Nord Stream [WIDEO]

od 16 lat

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl