15 proc. osób, które chcą pracować sezonowo, w wakacje wyjedzie za granicę (w tym 30 proc. do Holandii, 28 proc. do Niemiec, 17 proc. do Wielkiej Brytanii, a 15 proc. do Szwajcarii) - wynika z najnowszego „Monitoringu Rynku Pracy”, przygotowanego przez Randstad.
Jednak zdecydowana większość osób planuje podjąć pracę wakacyjną w miejscu zamieszkania. Najczęściej praca wakacyjna będzie polegała na zbieraniu owoców lub warzyw (zarówno w przypadku osób, które planują podjąć pracę w Polsce, jak i za granicą).
- Duże zapotrzebowanie na pracę w Polsce przekłada się na deklaracje miejsca w którym pracownicy wyrażają chęć podjęcia zatrudnienia sezonowego. Zdecydowana większość planuje pracować tam, gdzie mieszka lub – co ciekawe – w miejscowości z której pochodzi - potwierdza Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan. - Nie widać dużego zainteresowania pracą za granicą, co niewątpliwie ma związek z coraz mniejszą opłacalnością tych wyjazdów. Wzrost wynagrodzeń w Polsce spowodował, że podjęcie pracy w kraju, po uwzględnieniu wszystkich koniecznych kosztów, może przynieść porównywalny, albo nawet większy dochód.
Bez gwałtownych ruchów
Autorzy raportu zaobserwowali spadek rotacji na rynku pracy i jednocześnie powrót do poziomu sprzed pół roku (to cykliczna zmiana). Na 1. miejsce wśród powodów zmiany pracy wysunęła się chęć otrzymania wyższego wynagrodzenia u nowego pracodawcy. Kolejny raz wydłuża się średni czas poszukiwania pracy. Nie zmienił się odsetek pracowników aktywnie poszukujących pracy (10 proc.).
Może zainteresuje Cię też to...
Prywatność i praca da się pogodzić
Z raportu wynika również, że 6 na 10 badanych pracowników odbiera telefon służbowy po pracy, a blisko połowa sprawdza pocztę elektroniczną.
- Wyniki pokazują jak bardzo życie zawodowe i prywatne dla wielu pracowników wzajemnie się przenikają - tłumaczy ekspertka. - Wiele osób ma służbową skrzynkę zainstalowaną na prywatnym telefonie lub laptopie i prawie cały czas jest w stanie odpowiadać na e-maile czy telefony. Jednocześnie postęp technologiczny pozwala w godzinach pracy zajmować się sprawami prywatnymi i wiele osób z tego korzysta - wysłanie przelewu, zarezerwowanie biletów czy sprawdzenie ocen dziecka w e-dzienniku jest możliwe właściwie w każdym momencie.
- Dla części pracowników bycie cały czas „on line” jest oczywiste, a czynności takie jak sprawdzanie poczty służbowej czy odbieranie telefonów przez niektórych mogą nie być postrzegane jako wykonywanie obowiązków służbowych - dodaje Fedorczuk.
Strefa Biznesu: Polskie firmy coraz bardziej innowacyjne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?