Saakaszwili usłyszał kolejne wyroki. Były prezydent Gruzji wyjdzie najwcześniej w 2034 roku

Micheil Saakaszwili usłyszał dotychczas trzy wyroki skazujące go na więzienie w różnych sprawach – na 6 lat, na 9 lat, na 4,5 roku. Ale to nie oznacza, że ma do odsiedzenia aż 19,5 roku (a toczy się jeszcze jeden proces), zgodnie z prawem te kary się nie dodają.

- Ostatecznie całość wyroków przesądza o tym, że łączna kara dla Micheila Saakaszwilego wynosi 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności – powiedział sędzia Micheil Dżindżolia, po ogłoszeniu w poniedziałek wyroku w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy przez b. prezydenta. Co oznacza, że Saakaszwili wyjdzie na wolność najwcześniej w 2034 roku (jest za kratami od jesieni 2021). Najwcześniej, bo toczy się jeszcze jeden proces.

1 października 2021 r. Micheil Saakaszwili wrócił do Gruzji, gdzie nie było go przez osiem lat. Organy ścigania zatrzymały wówczas byłego prezydenta, oskarżając go o nielegalne przekroczenie granicy. Według władz Gruzji, Saakaszwili znajdował się na pokładzie statku „Wilno”, który płynął z ukraińskiego Czarnomorska do gruzińskiego Poti. W nocy 29 września 2021 roku statek wpłynął do portu, po czym przyczepa załadowana produktami mlecznymi opuściła port. Saakaszwili ukrywał się w niej właśnie.

W ubiegłym tygodniu sąd w Tbilisi skazał byłego prezydenta na dziewięć lat więzienia za defraudację środków budżetowych na dużą skalę w latach 2009-2013. Ten wyrok ma być odbywany równolegle z sześcioletnią karą więzienia, którą Saakaszwili już odbywa za nadużycie władzy. Opozycyjna partia Saakaszwilego, Zjednoczony Ruch Narodowy nazwała wyrok motywowanym politycznie.

Saakaszwili odsiaduje już – od października 2021 roku - sześcioletni wyrok w sprawie nadużycia urzędu: ułaskawienie policjantów zamieszanych w głośne morderstwo bankowca Sandro Girgwlianiego oraz za przekroczenie uprawnień i zorganizowanie umyślnego spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu w związku z atakiem na opozycyjnego posła Waleriego Gelaszwilego.

Saakaszwili jest także jest objęty śledztwem w sprawie wydarzeń z 7 listopada 2007 r., kiedy to władze brutalnie rozpędziły opozycyjny wiec. Podczas pobytu w więzieniu były prezydent wielokrotnie podejmował strajk głodowy i skarżył się na stan zdrowia. Saakaszwili był prezydentem Gruzji w latach 2004-2013, zanim opuścił kraj. Później stał się obywatelem Ukrainy i konsekwentnie zaprzeczał wszystkim zarzutom przeciwko niemu, twierdząc, że są one motywowane politycznie.

Prezydentura Saakaszwilego – który objął władzę w wyniku tzw. rewolucji róż - charakteryzowała się ambitnymi reformami mającymi na celu ograniczenie korupcji i modernizację kraju, w tym znaczące zmiany w policji i sądownictwie. Bardzo liberalne reformy gospodarcze przekształciły zaś bardzo biedny posowiecki kraj w wzór do naśladowania dla innych państw byłego ZSRR.

Krytycy zarzucali jednak Saakaszwilemu, że coraz brutalniej traktuje opozycję i nadużywa władzy. Do tego doszła tzw. wojna pięciodniowa, przegrana z Rosją w 2008 roku. To wtedy ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński wraz z kilkoma innymi przywódcami regionu polecieli do Tbilisi, wyrazić solidarność z Gruzinami (Kaczyński i Saakaszwili zawsze mieli bardzo dobre, wręcz przyjacielskie relacje).

W 2012 roku partia Saakaszwilego przegrała wybory parlamentarne, a następnie jego obóz nie obronił stanowiska prezydenta (sam Saakaszwili nie mógł startować kolejny raz z powodu konstytucyjnych ograniczeń). Po odejściu z urzędu Saakaszwili zaangażował się w ukraińską politykę, pełniąc funkcję gubernatora Odessy w latach 2015-2016, zanim popadł w konflikt z ukraińskimi władzami. Został aresztowany w Gruzji 1 października 2021 r., po potajemnym powrocie do kraju przed wyborami lokalnymi. Trafił do więzienia, bo wcześniej skazano go zaocznie pod zarzutem nadużycia władzy.