W piątek rano Viktor Orban tradycyjnie uczestniczył w audycji emitowanej na antenie Radia Kossuth. Wśród tematów poruszanych w czasie wywiadu z węgierskim premierem znalazła się m.in. kwestia "reorganizacji prawej strony" sceny politycznej w Unii Europejskiej.
Deklaracja nastąpiła dzień po oficjalnym opuszczeniu prze kierowaną przez premiera Węgier partii Fidesz największego ugrupowania w Parlamencie Europejskim - Europejskiej Partii Ludowej.
Zgodnie ze słowami Orbana, wrótce miałoby dojść do jego spotkania z byłym ministrem spraw wewnętrznych i liderem prawicowej Ligi Północnej Matteo Salvinim oraz premierem Mateuszem Morawieckim.
Według relacji zachodnich mediów stanowiłoby to zapowiedź utworzenia nowej "populistycznej" lub "nacjonalistycznej" frakcji w PE.
Zgodnie z relacją włoskiej agencji informacyjnej ANSA, zapowiedzi szefa węgierskiego rządu mogą okazać się przedwczesne.
- Partia razem z Orbanem? Teraz zajmuję się kwestią szczepionek. O tym, co może wydarzyć się w Europie będzie można porozmawiać w przyszłości - powiedział w piątek po południu Salvini cytowany przez włoskie media.
Obecnie w Parlamencie Europejskim zasiada 29 eurodeputowanych Ligi Północnej zrzeszonych w grupie politycznej "Tożsamość i Demokracja". Z kolei Prawo i Sprawiedliwość ma 27 przedstawicieli w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Węgierska partia Fidesz wchodząca dotychczas w skład Europejskiej Partii Ludowej może liczyć na 12 głosów.
