Katastrofa lotnicza pod Nowym Dworem Mazowieckim. Samolot spadł na hangar, w którym byli ludzie
Do tragedii doszło w poniedziałek chwilę po godzinie 19. Jak poinformowała Państwowa Straż Pożarna, w Chrcynnie nieopodal Nowego Dworu Mazowieckiego, podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych, samolot Cessna uderzył w hangar, w którym schronili się ludzie.
Pięć ofiar śmiertelnych katastrofy Chrcynnie
Początkowo informowano, że w katastrofie zginął jedynie pilot, a dwie osoby były poszukiwane. Z najnowszych doniesień wynika, że śmierć poniosło 5 osób, a 8 kolejnych zostało rannych, dwie są w stanie ciężkim.
Na miejscu trwa akcja ratunkowa, w której bierze udział 16 zastępów straży pożarnej, policja, 10 karetek pogotowia i śmigłowiec wojskowy. Wezwano też 4 śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Głos w sprawie tragedii zabrał w poniedziałek późnym wieczorem minister zdrowia Adam Niedzielski. Przekazał, że w związku z wypadkiem służby podległe kierowanemu przez niego resortowi pracują w trybie ekstraordynaryjnym. "Warszawskie szpitale są w gotowości lub już przyjmują pacjentów" - napisał na Twitterze.
Z kolei minister infrastruktury Andrzej Adamczyk poinformował, że do Chrcynna udają się eksperci Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
"Sytuacja jest dynamiczna"
Jak podkreślił w rozmowie z portalem TVN Warszawa młodszy kapitan Paweł Plagowski ze straży pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim, "sytuacja jest dynamiczna". Z przekazanych przez niego informacji wynika, że wobec dwóch osób była podjęta resuscytacja krążeniowo-oddechowa.
i.pl, tvn Warszawa, PAP
