- Nie wygląda na to, by film był spreparowany. Prawdopodobnie znajduje się na nim larwa, która przedostała się na talerz z sałaty - mówi Anna Strzyż, zastępca Lubelskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Lublinie.
Nagranie o którym mowa zostało opublikowane na fanpage „Spotted Włodawa” pod koniec minionego tygodnia. W ciągu kilku dni materiał uzyskał ponad 93 tys. wyświetleń. Jest też mnóstwo komentarzy. - Gdzie jest jakiś nadzór? Kto to kontroluje? - pyta jedna z internautek.
We wtorek nagranie dotarło do Wojewódzkiej Stacji Sanitaro-Epidemiologicznej w Lublinie. Jeszcze tego samego dnia przeprowadzono kontrolę we włodawskiej placówce.
- Pojechaliśmy żeby zweryfikować, czy to zdarzenie rzeczywiście miało miejsce w szpitalu we Włodawie. Okazało się, że danie z nagrania było w jadłospisie placówki. Kontrolę przeprowadziliśmy pod kątem dostawy, obróbki i wydawania pożywienia. Pracownicy znali wymagane procedury i regulaminy. Nie znaleźliśmy przy tym żadnych nieprawidłowości. Kuchnia jest nienaganna - dodaje Strzyż.
O komentarz prosiliśmy także dyrekcję włodawskiego szpitala. Szefowa placówki pozostawała jednak nieuchwytna.
ZOBACZ TEŻ: Jajka z larwami w jednym z hipermarketów w Lublinie (WIDEO)