Sebastian Fabijański nie pójdzie na paradę równości
O tym, że nie pojawi się na organizowanej 17 czerwca warszawskiej paradzie równości Sebastian Fabijański poinformował w rozmowie z Wirtualną Polską. Aktor zapewnił, że jest "totalnie tolerancyjny dla wszelkich mniejszości, dla ludzi, którzy szukają swojej tożsamości, dla ludzi, którzy szukają swojego miejsca na tym świecie, którzy się szamocą".
– Naprawdę mam bardzo dużo wyrozumiałości dla nich i jestem tolerancyjny – dodał.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Fabijański: Jest coś niepokojącego w idei, instytucji pod tytułem LGBT
Dlaczego więc nie zamierza wraz z innymi niosącymi tolerancję na sztandarach wyjść w sobotę na ulice stolicy?
– Jest coś niepokojącego w idei, instytucji pod tytułem LGBT – ocenił Fabijański. Przyznał, iż odnosi wrażenie, że na bazie bardzo szlachetnych intencji, ktoś próbuje uzyskać mocne korzyści. – Używana jest do tego bardzo delikatna sfera – sfera seksualna – zauważył.
Zastrzegając, że nie jest fanem teorii spiskowych, podkreślił, że wcale by się nie zdziwił, "gdyby to był jakiś mocniej i grubiej zakrojony plan". – Ja nie wiem, czy LGBT stoi faktycznie na tej równości, czy może to jest jakaś inna inicjatywa. Nie wiem tego. Mam fundamentalny problem ze stawianiem statementu – podsumował.
dś