Rok akademicki za pasem, studenci szukają lokum. Wśród internetowych ogłoszeń nietrudno znaleźć propozycje darmowego wynajmu. Czasem chodzi o pokój, czasem o całe mieszkanie.
CZYTAJ TEŻ:
Piła: Miał być seks - był gaz w oczy i kradzież
Zwabili na fikcyjny seks, pobili i okradli
Płacz i płać za mieszkanie
"Wynajmę za darmo mieszkanie młodej, szczupłej dziewczynie. Rejon - Rataje. Jedyne czego oczekuję, to opieka nad lokalem i spędzanie ze mną kilku miłych chwil" - to jedno z ogłoszeń na popularnym portalu z anonsami.
Kolejne znajdujemy na stronie znanej głównie z ofert pracy. Autor pisze: "Poznań. Wynajmę mieszkanie dziewczynie ZA DARMO - czyli w zamian za SEX oraz sprzątanie. Mieszkanie nowocześnie urządzone, w atrakcyjnej części Poznania.".
Postanowiliśmy sprawdzić szczegóły tych ofert. Wysłaliśmy e-mail do drugiego z panów. Odpowiedź przyszła po dwóch godzinach. 34-latek prowadzący własną firmę zaproponował w niej rozmowę poprzez internetowy komunikator.
- Chodzi mi głównie o seks - informuje nasz rozmówca. - Ale miło by było również gdzieś wspólnie wyjść, np. na spacer, do kina. Nie jest to WYMOGIEM (pisownia oryginalna - przyp. red.) i będzie zależeć tylko i wyłącznie OD CIEBIE.
Christian Grey - te książki czyta milion Polek. Dlaczego?
- Jak często miałoby dochodzić do zbliżenia? - pytamy.
- Kilka razy w tygodniu - kontynuuje mężczyzna. - Oczekuję, że będą to średnio trzy zbliżenia w tygodniu. Raz na dwa tygodnie spotkanie w sobotę wieczorem - niewykluczone, że na noc lub sporą jej część.
34-latek opisuje również mieszkanie - dwa pokoje, jeden tylko i wyłącznie dla studentki, drugi zajmowany czasem przez niego - głównie do pracy.
- Nie ponosisz żadnych opłat. Czynsz, prąd, gaz, internet to moja działka - dodaje. Proponuje miesiąc jako "okres próbny".
Pytamy, czy ma już doświadczenie w układach "mieszkanie za seks". Odpowiada krótko: "Nie. Jesteś pierwsza".
26-letnia Gosia pod hasłem "mieszkanie za sex - Poznań" pisze: "Mogę być uległa, wieczory kawalerskie, wspólna kąpiel (...)". I do ogłoszenia dodaje... nagie zdjęcie.
A jakim zainteresowaniem cieszą się takie oferty? Dodaliśmy na jednym z portali ogłoszenie: "Studentka poszukuje pokoju, mieszkania za darmo". W ciągu godziny przyszły cztery odpowiedzi.
Później kolejne. Najmłodszy mężczyzna miał 29 lat. Najstarszy - 50.
Niektórzy od razu przesyłali swoje zdjęcia i podawali adres, inni najpierw chcieli zobaczyć nasze zdjęcie. Byli wśród nich samotni, rozwodnicy, ale także tacy, którzy pisali: "Mam 40 lat, rodzinę i zależy mi na dyskrecji".
Wymiana "seks za mieszkanie" podbija głównie internet. Agencje nieruchomości zdecydowanie się od niego odcinają.
- Kilka lat temu spotykaliśmy się z problemem agencji towarzyskich, które próbowały poprzez biura nieruchomości znaleźć lokal na swoją działalność, ale to już minęło - mówi Jacek Melcer z biura Handom w Poznaniu. - Temat wynajmu mieszkań za seks jest nam obcy. Nie spotykamy się na co dzień z podobnymi anonsami. Nie przyjęlibyśmy takiego ogłoszenia, bo to działalność na granicy prawa, niezgodna z naszą etyką.