Przyjęte przez izbę wyższą zmiany zakładają między innymi minimum dziesięciodniowy termin na zebranie podpisów przez nowych kandydatów oraz możliwość udzielenia takiego poparcia elektronicznie poprzez platformę ePUAP. Wydłużono również pracę obwodowych komisji wyborczych. Mają być one - zgodnie z senackimi poprawkami - otwarte od 6 do 22.
Zgodnie z propozycjami Senatu - kalendarz wyborczy ma określić marszałek Sejmu wraz z Państwową Komisją Wyborczą. To także PKW - a nie minister zdrowia - miałaby decydować, czy i na jakim terenie wybory - z powodów epidemicznych - należy przeprowadzić wyłącznie w sposób korespondencyjny. Nie poparto wniosku autorstwa senatorów PiS, zakładającego zwrot z budżetu pieniędzy wydanych przez Pocztę Polską na wybory.
We wtorek o godz. 15 pracę nad poprawkami rozpocząć ma Sejm.
RPO: Zmiany ze złamaniem podstawowej reguły konstytucyjnej
- Znowu dzięki Senatowi jesteśmy w takiej sytuacji, że zorganizowanie wyborów w takim terminie, żeby sprostać wymaganiom konstytucji, będzie znowu ogromnym wysiłkiem organizacyjnym, politycznym, logistycznym dla wszystkich instytucji, dla których będą w ten proces zaangażowane – stwierdził Marek Pęk, wicemarszałek Senatu.
- Zmiany w prawie wyborczym, w tym także te, które są obecnie przedmiotem prac izby, są dokonywane ze złamaniem podstawowej zasady konstytucyjnej, bo nie powinny być wprowadzane na krócej niż na 6 miesięcy przed datą wyborów. Jeśli przyjrzymy się pracom Sejmu, to widzimy, że debata tam była znacząco ograniczona i o wielu rozwiązaniach mogliśmy się przekonać lub je przedyskutować dopiero na etapie prac senackich – ocenił rzecznik praw obywatelskich, Adam Bodnar.
- Realizm i pragmatyzm usprawiedliwiają rezygnację z reguł i to taką, która kilka lat temu nie przyszłaby do głowy. Senat starał się, aby ustawę poprawić i nadać jej takie cechy, które w minimalnym stopniu zapewnią poszanowanie zasad – uważa z kolei wicemarszałek Senatu, Gabriela Morawska-Stanecka.
- Nowe wybory to powinna być nowa procedura. Nowa procedura od początku do końca. Tworzymy hybrydę, w której ci, którzy zdecydowali się startować 10 maja, otrzymują znaczące fory – stwierdził Bogdan Borusewicz.
Źródło: Senat/x-news
45 poprawek do ustawy o wyborach prezydenckich
Połączone komisje: praw człowieka, praworządności i petycji, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz ustawodawcza rozpatrywały w poniedziałek 45 poprawek do ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego. Ostatecznie, ponad partyjnymi podziałami, zarekomendowały Senatowi przyjęcie ustawy wraz z większością poprawek.
10 dni na zebranie podpisów
Jedną z pozytywnie zarekomendowanych poprawek jest ta, złożona przez Koalicję Obywatelską i dotycząca zmiany w kalendarzu wyborczym. Kandydaci otrzymają co najmniej 10 dni na rejestrację komitetu wyborczego kandydata na prezydenta i zebranie podpisów.
Jednocześnie podpisy będzie można zbierać nie tylko drogą tradycyjną - jak do tej pory. Komisje zarekomendowały pozytywnie poprawkę dopuszczającą udzielenie poparcia kandydatom na prezydenta za pomocą elektronicznej platformy ePUAP.
Oprócz tego komisje zarekomendowały przyjęcie poprawki mówiącej, że marszałek Sejmu określa kalendarz wyborczy w porozumieniu z Państwową Komisją Wyborczą.
Poprawka PiS odrzucona w Senacie
Komisje odrzuciły z kolei jedną z poprawek zgłoszonych przez senatorów Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o tę zakładającą, że kopertę zwrotną wyborca będzie mógł wrzucić do nadawczej skrzynki Poczty Polskiej najpóźniej do godz. 6 rano w dniu poprzedzającym dzień wyborów.
