W piątkowy wieczór w Serocku pod Legionowem (woj. mazowieckie) rozpędzona skoda wjechała na plażę przy miejskim molo, przebiła barierki i wpadła do Narwi - donosi serwis se.pl. Na miejscu trwa akcja służb. Nurkowie zlokalizowali już wrak samochodu.
Auto wjechało na plażę z dużą prędkością i sforsowało zabezpieczenia. Zgłoszenie w tej sprawie policja otrzymała około godziny 19:20. Na miejsce, oprócz policji, zadysponowano także jednostki straży pożarnej, pogotowie oraz specjalistyczną grupę nurków, którzy rozpoczęli poszukiwania na dnie Narwi. Do działań zaangażowano także WOPR z Legionowa.
Jak ustalił serwis se.pl około godz. 20.30 nurkowie zlokalizowali położenie wraku skody. Według nieoficjalnych informacji z auta na dnie rzeki wydobyto jedno ciało.
Jak podała lokalna "Gazeta Powiatowa" nurkowie znaleźli wrak około 30 metrów od mola na głębokości około 6-8 metrów. Akcję służb utrudnia niska temperatura i kawałki lodu pływające na Narwi.
