Seryjny podpalacz na terenie Żarek - burmistrz i nadleśnictwo wyznaczyli 15 tys. zł nagrody. Ugaszono już dziewięć pożarów

Seryjny podpalacz na terenie Żarek. Burmistrz Adam Zamora oraz Nadleśnictwo Złoty Potok wyznaczyli nagrodę za informację o podpalaczu. Ta nie jest mała - wynosi aż 15 tysięcy złotych.

— Jestem w stałym kontakcie z jednostkami Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu naszej gminy. Dostawałem regularne informacje, że na terenie jednego z naszych sołectw systematycznie dochodzi do pożarów. To samo zaobserwowało Nadleśnictwo Złoty Potok. Spotkaliśmy się wspólnie i wykonaliśmy oględziny. Z informacji nadleśnictwa wynika, że były to przygotowane zarzewia pożaru. Zdecydowaliśmy się połączyć siły – mówi burmistrz miasta i gminy Żarki Adam Zamora.

Jak wskazuje gmina, nawet najmniejsza informacja może przyczynić się do schwytania sprawcy. Wiadomości o podpalaczu można przekazać pod numerami telefonu: 997; 112; (34) 329 11 70; (34) 314 80 36.

— Podpalenia niosą ze sobą zagrożenie dla przyrody, ale także stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi oraz zwierząt. Dotychczas odnotowaliśmy pięć pożarów na terenie naszego nadleśnictwa (jeżeli chodzi o Lasy Państwowe) oraz cztery na terenach prywatnych - mówi Katarzyna Szostak specjalista służby leśnej oraz rzeczniczka prasowa Nadleśnictwa Złoty Potok.

Leśnikom w gaszeniu pożarów pomagała Państwowa Straż Pożarna oraz Ochotnicza Straż Pożarna. Według rzeczniczki dużych strat udało się uniknąć dzięki wyczarterowanemu przez Lasy Państwowe samolotowi gaśniczemu. Na ten moment spłonęły już trzy hektary lasu.

— Apelujemy do wszystkich mieszkańców oraz osób przebywających w okolicy o zachowanie szczególnej czujności i ostrożności. Z góry dziękujemy za pomoc i zaangażowanie w ochronę naszych lasów. Prosimy o telefony - dodaje Katarzyna Szostak.