-Pierwsze ustalenia wskazują, że 21-letni kierowca audi A3 podczas wyprzedzania innego auta stracił panowanie nad kierownicą. Audi wypadło z drogi – relacjonował Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
-Audi uderzyło w drzewo i rozpadło się na dwie części. Tuż po wypadku trasą przejeżdżała karetka wioząca pacjenta. To jej załoga była pierwszą służbą działającą na miejscu. Lekarz podjął akcję reanimacyjną, jednak życia kierowcy nie udało się uratować – informował w piątkową noc Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
Po sygnale od pogotowia na miejsce ruszyli policjanci i sześć zastępów straży pożarnej. Prócz trzech zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 4 w Chmielniku, działali druhowie ochotnicy z Piotrkowic, Sędziejowic i Śladkowa.
-By upewnić się, że kierowca audi podróżował sam, strażacy przeszukali teren wokół miejsca wypadku. Nie znaleźli nikogo – uzupełniał Robert Sabat.
Przed godziną 23 ruch na krajowej trasie nr 73 zorganizowany był wahadłowo. Kierowali nim strażacy i policjanci. W drodze na miejsce tragedii był prokurator.