Śląska Wenus z Raciborza:
- Do tej pory na naszych ziemiach natrafiano na podobne symbole płodności, ale wszystkie były w mniejszym lub większym stopniu uszkodzone - tłumaczy archeolog Marek Anioła, który nadzoruje badania archeologiczne na suchym polderze pod Raciborzem. Po raz pierwszy udało się znaleźć figurkę nienaruszoną.
ZOBACZ KONIECZNIE:
TOP 5 NAJWIEKSZYCH ODKRYĆ ARCHEOLOGICZNYCH NA ŚLĄSKU
Śląska Wenus, bo ta nazwa przylgnęła do figurki niemal natychmiast po odkryciu, jest nieprzyzwoicie chuda, ma małe, ledwo zaznaczone piersi, szczupłe pośladki, ale za to niezwykle rozłożyste biodra i uda. Neolityczny artysta zupełnie natomiast pominął głowę i ręce. Są tylko symbolicznie zarysowane. Śląska Wenus jest typowym przykładem neolitycznego symbolu płodności. Archeolodzy umieszczają ją w czwartym tysiącleciu przed naszą erą.
Czy śląska Wenus jest rzeczywiście śląskim wyrobem? Zdaniem Marka Anioły - prawdopodobnie tak. Na tym samym stanowisku odkryto przedmioty codziennego użytku wykonane z podobnej masy ceramicznej. Ale widać w niej podobieństwa do figurek znajdowanych dalej na południe - nad Dunajem. Jest również podobna do innej figurki, znalezionej przed II wojną światową w Ocicach koło Raciborza. Tamta jednak była uszkodzona.
Czy anorektyczna śląska Wenus ma szansę na zrobienie podobnej kariery, jak paleolityczna i obfitych kształtów wenus z Willendorfu, znaleziona podczas budowy drogi w Austrii, na początku XX wieku? Na pewno trafi do wszystkich podręczników historii i archeologii w Polsce. Po przeprowadzeniu wszystkich badań powiększy też zbiory muzeum w Raciborzu.
*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty