"Śledzik" Towarzystwa Dziennikarskiego. Przerobili "Balladę o Janku Wiśniewskim", chcąc wyśmiać Kaczyńskiego. Nagranie trafiło do sieci

Małgorzata Puzyr
Seweryn Blumsztajn na imprezie Towarzystwa Dziennikarskiego
Seweryn Blumsztajn na imprezie Towarzystwa Dziennikarskiego fot. Twitter
Do sieci trafiło nagranie, na którym szef Towarzystwa Dziennikarskiego Seweryn Blumsztajn wraz z kolegami śpiewa przerobioną wersję "Ballady o Janku Wiśniewskim". Zobacz, kto bawił się na imprezie.

Jak wylicza portal tvp.info, na imprezie pojawili się, poza Sewerynem Blumsztajnem, także m.in.: koordynator "Politico" na portalu Onet Michał Broniatowski, były prezes TVP Janusz Daszczyński oraz członek Rady Etyki Mediów i były kandydat z list wyborczych PO Andrzej Krajewski.

To oni, wraz z szefem Towarzystwa Dziennikarskiego, chcąc wyśmiać prezesa PiS, skandowali przerobioną wersję "Ballady o Janku Wiśniewskim", wstawiając do niej postać Jarosława Kaczyńskiego. Oryginalny utwór upamiętniał zabitego 18-latka Zbigniewa Godlewskiego, którego ciało – niesione na drzwiach w marszu robotników – stało się symbolem masakry.

Na wideo widać, jak Blumsztajn z kartki recytuje wersy nawiązujące do stanu wojennego i wraz z towarzystwem w rytm "Ballady o Janku Wiśniewskim" skandują: "Jarek Kaczyński spał".

Oprócz wymienionych wcześniej osób, na śledziku Towarzystwa Dziennikarskiego gościli też: Jerzy Modlinger, Elżbieta Sawicka, Cezary Łazarewicz czy Jan Ordyński.

Sawicka opublikowała więcej zdjęć z imprezy, wyjaśniając, że to "śledzik Towarzystwa Dziennikarskiego".

"Wierni tradycji, odśpiewaliśmy słynną pieśń »Chłopcy z Targówka i ze Śródmieścia /Pomnijcie Jarka co stan ten przespał/ Ludzi łapali, w ludzi strzelali/ Jarek Kaczyński spał«. 40 lat minęło… Prezes Seweryn wznosił swoje słynne toasty. Wiecie jakie. Oby się spełniły!" – napisała w poście.

Internauci komentują nagranie ze "śledzika"

Internauci mocno skrytykowali zachowanie imprezowiczów.

"Zawsze was pytam - jak opowiedzieć historię Solidarności jak tak zachowują się jej znane postaci. Ci prawicowi też, choć takich nagrań nie kojarzę - w każdym razie profanacji piosenki o ofierze Grudnia 70 nikt chyba dotąd nie dokonał" – skomentował na Twitterze historyk Sławomir Cenckiewicz.

"Chleją wódę i profanują Balladę o Janku Wiśniewskim, poświęconą Zbyszkowi Godlewskiemu, robotnikowi zastrzelonemu w XII 1970, który jest symbolem tamtych wydarzeń! I wszystko po to, żeby pośmiać się z Kaczyńskiego. Chore, po prostu chore!" - czytamy w innym komentarzu.

"Dziennikarze" Wyborczej profanują/parodiują pieśń o ofierze komunistycznych zbrodni. Blumsztajn wodzirej" - piszą internauci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl