Jak wylicza portal tvp.info, na imprezie pojawili się, poza Sewerynem Blumsztajnem, także m.in.: koordynator "Politico" na portalu Onet Michał Broniatowski, były prezes TVP Janusz Daszczyński oraz członek Rady Etyki Mediów i były kandydat z list wyborczych PO Andrzej Krajewski.
To oni, wraz z szefem Towarzystwa Dziennikarskiego, chcąc wyśmiać prezesa PiS, skandowali przerobioną wersję "Ballady o Janku Wiśniewskim", wstawiając do niej postać Jarosława Kaczyńskiego. Oryginalny utwór upamiętniał zabitego 18-latka Zbigniewa Godlewskiego, którego ciało – niesione na drzwiach w marszu robotników – stało się symbolem masakry.
Na wideo widać, jak Blumsztajn z kartki recytuje wersy nawiązujące do stanu wojennego i wraz z towarzystwem w rytm "Ballady o Janku Wiśniewskim" skandują: "Jarek Kaczyński spał".
Oprócz wymienionych wcześniej osób, na śledziku Towarzystwa Dziennikarskiego gościli też: Jerzy Modlinger, Elżbieta Sawicka, Cezary Łazarewicz czy Jan Ordyński.
Sawicka opublikowała więcej zdjęć z imprezy, wyjaśniając, że to "śledzik Towarzystwa Dziennikarskiego".
"Wierni tradycji, odśpiewaliśmy słynną pieśń »Chłopcy z Targówka i ze Śródmieścia /Pomnijcie Jarka co stan ten przespał/ Ludzi łapali, w ludzi strzelali/ Jarek Kaczyński spał«. 40 lat minęło… Prezes Seweryn wznosił swoje słynne toasty. Wiecie jakie. Oby się spełniły!" – napisała w poście.
Internauci komentują nagranie ze "śledzika"
Internauci mocno skrytykowali zachowanie imprezowiczów.
"Zawsze was pytam - jak opowiedzieć historię Solidarności jak tak zachowują się jej znane postaci. Ci prawicowi też, choć takich nagrań nie kojarzę - w każdym razie profanacji piosenki o ofierze Grudnia 70 nikt chyba dotąd nie dokonał" – skomentował na Twitterze historyk Sławomir Cenckiewicz.
"Chleją wódę i profanują Balladę o Janku Wiśniewskim, poświęconą Zbyszkowi Godlewskiemu, robotnikowi zastrzelonemu w XII 1970, który jest symbolem tamtych wydarzeń! I wszystko po to, żeby pośmiać się z Kaczyńskiego. Chore, po prostu chore!" - czytamy w innym komentarzu.
"Dziennikarze" Wyborczej profanują/parodiują pieśń o ofierze komunistycznych zbrodni. Blumsztajn wodzirej" - piszą internauci.
